Projekt został wybrany do dofinansowania w ramach konkursu na makroinnowacje, ogłoszonego przez Ministerstwo Rozwoju, a dotyczącego stworzenia modelu polskiej obligacji społecznej. Jeśli model się sprawdzi, to będzie wdrażany w całym kraju.
Według danych GUS z 2015 roku tylko w zasobach spółdzielni mieszkaniowych w Gdańsku było ponad 19 tys. zadłużonych lokali, a w zasobach gminnych prawie 6 tysięcy. Dlatego miasto angażuje się w różne projekty, które to zadłużanie zmniejszają lub do niego nie dopuszczają. „Zadłużeni w obligacjach” to właśnie taki projekt. Gdański MOPR zaprasza do niego ekspertów, np. firmy ubezpieczeniowe, banki, TBS, spółdzielnie mieszkaniowe, które mają własny pomysł na rozwiązanie tego problemu i zainwestują środki w jego realizację. Samorząd, czyli zarządca obligacji, zwraca inwestorom razem z odsetkami poniesione koszty takiej usługi społecznej.
We wtorek 28 listopada odbyła się prezentacja projektu. Dyrektor MOPR Małgorzata Niemkiewicz wyjaśniła, że celem jest poszukiwanie nowego sposobu pomagania osobom, które z powodu zadłużeń czynszowych znalazły się w trudnej sytuacji. – Chcemy spróbować zaangażować mechanizmy biznesowe, obligacje, do rozwiązania problemu społecznego – powiedziała Niemkiewicz, cytowana przez PAP. Zastrzegła, że projekt nie będzie kierowany do każdego zadłużonego i ma charakter raczej prewencyjny, zapobiegający bardzo dużemu zadłużeniu. Zakłada się, że z pomocy mogliby skorzystać dłużnicy mający zaległości na od 3 do 20 tys. zł, które powstały w okresie od sześciu miesięcy do roku. Grupy docelowe projektu to emeryci i renciści oraz osoby o niskich dochodach.
Projekt będzie finansowany w ramach Programu Operacyjnego Wiedza Edukacja Rozwój 2014–2020, współfinansowanego ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego. Zakłada też m.in. dokładne zdiagnozowanie potrzeb dłużników w Gdańsku, powołanie grupy fachowców, która opracuje model działania, czyli wymyśli najlepsze rozwiązania. W ramach założeń dokumentu chodzi także o pozyskanie partnerów oraz inwestorów (np. spółdzielni mieszkaniowych, banków), zainteresowanych nowatorskimi metodami rozwiązania społecznego problemu.
Małgorzata Niemkiewicz wyjaśniła podczas prezentacji, że mówimy nie o dobroczynności, dotacji czy sponsoringu, ale o mechanizmie obligacji, a więc ten, kto zainwestuje, może się spodziewać zwrotu nie tylko swojego kapitału, ale też wypracowania określonego zysku, jednak ponosić też będzie ryzyko. Nowością w projekcie jest płacenie za efekty, tzn. jeśli inwestor obieca, że pięć rodzin wyjdzie z zadłużenia, to wtedy dostanie pieniądze, kiedy rzeczywiście zrealizuje swój plan. – Szukamy takich inwestorów, którzy byliby skłonni zaryzykować – dodała Niemkiewicz (cytat za PAP).