W samorządach

Nauka na dwie zmiany to w Pruszkowie standard

Andrzej Królikowski, wiceprezydent Pruszkowa, odpowiada na artykuł we „Wspólnocie”.

W 17. numerze „Wspólnoty” w materiale „Pruszków zdaje w tym roku bardzo trudny egzamin z oświaty”, oraz na stronie internetowej, opisaliśmy sytuację w podwarszawskiej miejscowości.

 

Szkół w Pruszkowie jest za mało. Lekcje na dwie zmiany mają odbywać się od 1 września we wszystkich podstawówkach, w rekordowej pod względem liczby dzieci szkole ma być uruchomionych aż 9 oddziałów dla pierwszoklasistów! To może być rekord Polski. Za rok, gdy do pierwszej klasy pójdzie druga połowa dzieci z rocznika 2008 plus wszystkie sześciolatki z rocznika 2009, istnieje obawa, że lekcje w niektórych pruszkowskich szkołach odbywać się będą nawet na trzy zmiany. Postawiliśmy więc tezę, że wyborcza jesień będzie dla pruszkowskich władz egzaminem ze skutecznego zarządzania.

 

Po naszej publikacji dostaliśmy odpowiedź od wiceprezydenta Pruszkowa Andrzeja Królikowskiego.

 

„Nazwanie potężnym kryzysem oświatowym faktu, że w wyniku reformy obniżenia wieku obowiązku szkolnego do 6 lat w całym mieście, tj. łącznie w 6 szkołach podstawowych przybędzie 12 oddziałów szkolnych, w tym na poziomie kl. O–III – 7 klas, to bardzo duża przesada.

 

Wspomniana Szkoła Podstawowa Nr 2 ma najwięcej wśród pruszkowskich placówek sal dydaktycznych. W stosunku do roku ubiegłego przybędą tu 4 oddziały, w tym 3 klasy I i 1 klasa III. Liczba pozostałych klas nie ulegnie zmianie.

 

Dotychczasowa dyrektor tej placówki zrezygnowała z funkcji z przyczyn osobistych. Przykro nam, że Pan redaktor tak nisko ocenił Jej umiejętności organizacyjne i merytoryczne, bo był to dyrektor, którego nie mogły „przestraszyć” 4 dodatkowe oddziały w szkole.

 

Pragnę również podkreślić, że uczęszczanie dzieci klas młodszych na dwie zmiany było stosowane w Pruszkowie,  podobnie jak w większości innych gmin, od bardzo dawna i nie jest to żadna nowość dla rodziców. Chodzi tu o właściwe wykorzystanie sal, które są odpowiednio przystosowane do pracy z małymi dziećmi. Natomiast ton Pana artykułu rzeczywiście może wprowadzić poczucie zagrożenia.

 

Należy dodać, że mimo zwiększonej liczby dzieci liczebność klas nie uległa zwiększeniu i średnio w szkołach podstawowych wynosi 23 osoby.

 

Dyrektorzy pruszkowskich szkół to wykwalifikowana kadra ludzi umiejących odpowiednio przygotować się do nowych wyzwań, jakie stawia nam wszystkim reforma oświaty. Mają pełne w tym względzie wsparcie władz miasta. Na bieżąco będą rozwiązywane wszelkie ewentualne problemy, bez potrzeby ich demonizowania.

 

Uważam, że konieczne jest racjonalne działanie, a nie sianie paniki. Bardzo proszę o pilne zamieszczenie stosownego sprostowania.

 

Andrzej Królikowski

Zastępca Prezydenta Miasta Pruszkowa”

TAGI: oświata, prezydent miasta,

Aby zapewnić prawidłowe działanie i wygląd niniejszego serwisu oraz aby go stale ulepszać, stosujemy takie technologie jak pliki cookie oraz usługi firm Adobe oraz Google. Ponieważ cenimy Twoją prywatność, prosimy o zgodę na wykorzystanie tych technologii.

Zgoda na wszystkie
Zgoda na wybrane