W samorządach

Od ośmiu lat walczymy o metropolię

Dlaczego nowy projekt ustawy metropolitalnej jest lepszy od obowiązujących obecnie przepisów, na czym polegają problemy Górnośląskiego Związku Metropolitalnego i jak wykorzystać dotychczasowe doświadczenia Śląska w budowaniu przyszłej metropolii, tłumaczy Małgorzata Mańka-Szulik, prezydent Zabrza i przewodnicząca Górnośląskiego Związku Metropolitalnego.

Mamy nowy projekt ustawy metropolitalnej. To krok w dobrym kierunku?

Jak najbardziej. Warto podkreślić, że projekt dotyczy tylko województwa śląskiego i daje nadzieję, że powstanie silny związek na obszarze, który ma potencjał i może konkurować z aglomeracjami europejskimi. To powrót do źródeł, gdyż pierwotnie ustawa miała być dedykowana tylko naszemu regionowi, który spełnia kryteria metropolitalne.

 

Czyli projekt jest lepszy niż przyjęta w zeszłym roku ustawa, która obowiązuje obecnie?

Myślę, że tak, ponieważ jest on lepiej przystosowany do warunków naszego województwa. Nikogo nie muszę chyba przekonywać o wyjątkowości  regionu. Nie można go porównać z żadnym innym w Polsce. Poruszając się po Śląsku, często trudno zorientować się, czy jesteśmy już w Gliwicach, czy nadal w Zabrzu, w Dąbrowie Górniczej, czy w Będzinie. To 14 miast na prawach powiatu. Każde z nich ma swoją wyraźną specyfikę, ale wszystkie są niezwykle mocno ze sobą powiązane. Kto tu przyjeżdża, kto pracuje, doskonale rozumie ten problem. Dlatego ustawa metropolitalna dedykowana Śląskowi ma takie znaczenie. Dobrze też, że projekt dotyczy obszaru zamieszkanego przez tak dużą liczbę mieszkańców. Musimy zdać sobie sprawę, że w Polsce mamy tak naprawdę tylko 2–3 obszary metropolitalne.

 

Zadam przewrotne pytanie: po co wam w ogóle ta ustawa? Macie Górnośląski Związek Metropolitalny stworzony do realizacji zadań związanych z ładem przestrzennym, którego jest pani przewodniczącą, jest Komunikacyjny Związek Komunalny Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego do organizacji transportu. Konieczny jest do jeszcze związek metropolitalny, który miałby realizować te same zadania?

Górnośląski Związek Metropolitalny powstał w 2007 roku właśnie po to, żeby promować ideę powstania związku metropolitalnego. Od tamtej pory zabiegaliśmy o przygotowanie ustawy dla Śląska. Proszę też zauważyć, że np. do GZM należy 14 miast na prawach powiatu. Ale już związek komunikacyjny jest szerszy, choć też nie każda gmina może w tym związku uczestniczyć. W ustawie chodzi o to, żeby stworzyć przestrzeń, która nie będzie się opierała na oddzielnych porozumieniach, żeby można było zająć się zarządzaniem przestrzenią, transportem i innymi problemami kompleksowo. Mogę podać przykład, jak niedoskonały od strony przepisów jest taki twór, jak GZM. W ramach związku kupujemy razem energię elektryczną. Nie może tego zrobić w naszym imieniu sam GZM, ponieważ musimy opierać się na wzajemnych porozumieniach pomiędzy miastami.  

 

Ale organizacją zakupów zajmuje się biuro GZM?

To nie jest takie proste. Porozumienie musi wskazać miasto wiodące. Biuro GZM pomaga w organizacji, ale projekt prowadzi wskazane w porozumieniach miasto. W ostatnim roku to było Zabrze, wcześniej Świętochłowice. Wypracowane oszczędności to wymierna korzyść dla wszystkich, ale tylko jeden podmiot, wykonując większość pracy, ponosi całą odpowiedzialność. Jak widać, nasz związek komunalny jest dość wątłym tworem, mimo że staramy się działać jak najlepiej. Ogranicza nas też budżet.

 

W projekcie metropolitalnym, o czym już pani wspomniała, jest zapisana minimalna liczba osób, która musi zamieszkiwać przyszły związek metropolitalny. To 2 miliony. Obecnie GZM tego nie spełnia. Pytanie, czy znajdzie się tyle gmin chętnych do udziału w związku metropolitalnym?

Mówiliśmy już, że obecnie do GZM należy 14 miast, ale gdy tylko pojawiła się w zeszłym roku możliwość powstania metropolii, to akces zgłosiło kolejne 10. Rady tych gmin wyraziły już wolę przystąpienia do przyszłego związku.

 

Jednym z najważniejszych zadań przyszłego związku metropolitalnego ma być koordynacja planowania przestrzennego. Tym też miał zajmować się GZM. Udało się już coś zrobić?

Właściwie możemy jedynie przygotowywać pewne podwaliny takiego działania. Nie ma się co oszukiwać – głównym powodem są bardzo szczupłe finanse...

 

Wydaje się, że wszystko do tej pory sprowadzało się właśnie do braku pieniędzy. Czy ten problem zostanie rozwiązany przez ustawę?

Ustawa metropolitalna to nowy etap, pozwalający na współpracę miast z finansowym wsparciem z budżetu państwa. Poza środkami przekazanymi przez gminy na realizację zadań – nie mniej niż 4 proc. wpływów z podatku PIT – budżet związku będzie zasilany przez państwo dodatkowymi 5 proc. wpływów z PIT. To nie są małe pieniądze, według szacunków będzie to ok. 250 mln zł. Jeśli przyjmiemy, że te środki mogą być wykorzystane jako wkład własny pozwalający ubiegać się o dotacje i środki unijne, to kwota ta może być kilkukrotnie większa. Będzie to kołem zamachowym rozwoju miast i metropolii.

 

Jest szansa, że metropolia powstanie jeszcze w tym roku? Czasu niewiele, bo ostateczne decyzje muszą zapaść do końca lipca.

Bardzo byśmy tego chcieli. Metropolia mogłaby zacząć formalnie działać od 1 stycznia 2017 r. Na podstawie dotychczasowych przepisów byłoby to już niemożliwe (potrzebne były rozporządzenia wykonawcze wydane do końca kwietnia, a tych rząd nie wydał – przyp. red.). Odkładanie tego na kolejny rok to strata czasu, ale też entuzjazmu i energii, którą od dawna kumulujemy. Można powiedzieć, że podsycamy ten ogień, czyli chęć utworzenia metropolii, od wielu lat. Dlatego cieszymy się, że nowa wersja ustawy powstała tak szybko. Górnośląski Związek Metropolitalny cały czas aktywnie brał udział w konsultacjach na temat koniecznych zmian. W najbliższych dniach zwołane zostanie zgromadzenie, na którym chcemy porozmawiać o projekcie i ewentualnych poprawkach do projektu. Do dyskusji zaprosiliśmy burmistrzów i prezydentów 10 gmin, które nie są jeszcze członkami GZM, ale wyraziły wolę współtworzenia związku. Jako GZM podjęliśmy wiele inicjatyw, sięgaliśmy po środki unijne, prowadziliśmy projekty, które warte są kontynuacji.

 

Ale pracy jest jeszcze dużo.

Na razie jest tylko projekt ustawy, który musi przejść proces legislacyjny w rządzie i parlamencie. Także przed samorządami jest ogromna praca dotycząca szczegółowych rozwiązań prawnych. Myślę, że warto doświadczenia i dorobek GZM i KZK przenieść na grunt nowego związku. Ustawa stwarza zresztą takie możliwości. Przed nami wypracowanie modelu współdziałania w ramach nowych struktur metropolitalnych, określenie priorytetów rozwoju, opracowanie długofalowej strategii, umożliwiającej właściwy podział środków i gwarantującej zrównoważony rozwój. Ważne jest też ustalenie pewnego modelu działania. Na przykład związek może tworzyć porozumienia lub powoływać nowe podmioty. To od decyzji miast tworzących związek metropolitalny zależy, jakie zadania będzie realizował.

 

Inny problem to sprawowanie władzy. W przyszłym związku każde miasto miałoby taką samą siłę głosu. Czy taka forma zarządzania poprzez zgromadzenia przedstawicieli miast (burmistrzów i prezydentów) i zarząd spoza tego grona może się sprawdzić? Brak jednego lidera prowadzić może do sporów.

To oczywiste, że metropolia może powstać tylko wokół miasta wojewódzkiego i Katowice będą miały swoją rolę do odegrania. Myślę, że to dobre rozwiązanie. Jak zaczęlibyśmy analizować, które miasto jest ważniejsze, a które trochę mniej, to energię tracilibyśmy na drugorzędne sprawy. Zarządzać trzeba dla osiągnięcia wspólnych celów w wymiarze ponadlokalnym. Budowa metropolii to długi proces. Niemiecka Metropolia Ruhry powstawała wiele lat. Dziś to nie region upadającego przemysłu, jak w latach 60. XX wieku, ale jedna z pięciu największych aglomeracji w Europie, nowoczesny ośrodek wiedzy, technologii, usług i kultury. Chcemy wkroczyć na drogę wiodącą w takim właśnie kierunku. Mamy świadomość, że Śląsk stoi w przededniu szansy na dynamiczny rozwój. Szansy, z której musimy wspólnie skorzystać.

 

     

Projekt ustawy metropolitalnej

 

1. Obszar

Związek metropolitalny obejmuje spójny pod względem przestrzennym obszar oddziaływania miasta na prawach powiatu Katowice, charakteryzujący się istnieniem silnych powiązań funkcjonalnych oraz zaawansowaniem procesów urbanizacyjnych, zamieszkany przez co najmniej 2 000 000 mieszkańców.

 

2. Zadania

– Kształtowanie ładu przestrzennego

– Rozwój obszaru związku

– Organizacja publicznego transportu zbiorowego na obszarze związku

– Współdziałanie w ustalaniu przebiegu dróg krajowych i wojewódzkich na obszarze związku

– Promocja związku i jego obszaru

Na podstawie porozumienia zawartego z jednostką samorządu terytorialnego związek metropolitalny może realizować zadania publiczne należące do zakresu działania gminy, powiatu lub samorządu województwa lub koordynować realizację tych zadań.

 

3. Władze

– Władzami związku ma być „zgromadzenie związku metropolitalnego” oraz „zarząd związku metropolitalnego”.

– Zgromadzenie ma się składać z delegatów gmin wchodzących w skład związku – po jednym z każdej gminy. Delegatami tymi mają być burmistrzowie i prezydenci miast lub osoby przez nie upoważnione.

– Zarząd ma być organem wykonawczym związku metropolitalnego, składającym się z 5 członków, w tym przewodniczącego zarządu. Członkostwa w zarządzie nie będzie można łączyć z: 1) członkostwem w organie jednostki samorządu terytorialnego; 2) pełnieniem funkcji wójta, burmistrza, prezydenta miasta lub ich zastępców; 3) wykonywaniem funkcji wojewody lub wicewojewody; 4) mandatem posła i senatora.

 

4. Finanse

– Wysokość udziału związku metropolitalnego we wpływach z podatku dochodowego od osób fizycznych, od podatników tego podatku zamieszkałych na obszarze związku metropolitalnego, ma wynosić 5 proc.

– Gminy wchodzące w skład związku metropolitalnego są obowiązane do wnoszenia na rzecz związku metropolitalnego składek. Roczną składkę ustala się mnożąc 0,04 przez iloraz planowanych na rok budżetowy dochodów z tytułu udziału gminy we wpływach z podatku dochodowego od osób fizycznych i udziału gminy we wpływach z podatku dochodowego od osób fizycznych.

 

Uwaga: w projekcie, który omawiamy, znajduje się błąd, ponieważ autorzy proponują strukturę finansową bazując na rozdziale 7a. ustawy o dochodach JST, który ma zostać w całości anulowany razem z całą poprzednią ustawą o związkach metropolitalnych (inny artykuł projektu). Zapewne w kolejnych wersjach ten błąd zostanie poprawiony.

Aby zapewnić prawidłowe działanie i wygląd niniejszego serwisu oraz aby go stale ulepszać, stosujemy takie technologie jak pliki cookie oraz usługi firm Adobe oraz Google. Ponieważ cenimy Twoją prywatność, prosimy o zgodę na wykorzystanie tych technologii.

Zgoda na wszystkie
Zgoda na wybrane