W samorządach

Przyspieszamy rozwój Opola

Opole to znaczący ośrodek gospodarczy, naukowy i kulturalny. Położenie między Wrocławiem a Katowicami ułatwia funkcjonowanie, ale też sprawia, że miasto niemal w każdej dziedzinie musi konkurować o inwestorów, pracowników, a nawet mieszkańców.

Co zdecydowało o sukcesie finansowym? Rozmawiamy z prezydentem Arkadiuszem Wiśniewskim.

W najnowszym rankingu zamożności w kategorii miast wojewódzkich Opole zajęło świetne trzecie miejsce w Polsce, wyprzedzając Katowice oraz gigantów, takich jak np. Kraków, Poznań czy Gdańsk.

To oczywisty powód do dumy i wielkie wyróżnienie! Dane i rankingi nie biorą się jednak z niczego. To efekt wielu składowych, w tym konsekwentnej polityki na rzecz rozwoju miasta. Rolą samorządu nie jest prowadzenie działalności gospodarczej, ale wspieranie mieszkańców i przedsiębiorców. Mamy w Opolu fantastycznych ludzi z głowami pełnymi pomysłów na biznes. My im tylko tworzymy odpowiednie warunki.

 

Ale skąd Opole ma tyle pieniędzy?

Rzeczywiście, w ciągu niespełna trzech lat budżet 120-tysięcznego Opola wzrósł z około 600 mln zł do prawie miliarda. Przy okazji zadłużenie spadło, a podatki lokalne nie były podnoszone. Stawiamy na inwestycje, rozwój infrastruktury i innowacje. Przyciągamy nowych inwestorów. Dzięki temu powiększa się grono zamożnych podatników. Po prostu rozsądnie gospodarujemy zasobami, które mamy. I co istotne, skutecznie sięgamy po środki europejskie. Nasze starania docenił również Fitch, podnosząc rating finansowy Opola z BBB+ do A–.

 

Ile pieniędzy z UE udało się Opolu pozyskać?

Tylko w aktualnej perspektywie finansowej UE pozyskaliśmy już około 350 mln zł, to więcej niż przez poprzednie dwie kadencje. Jeśli się uda, do końca 2018 r. będzie pół miliarda. Kilkadziesiąt kolejnych milionów ze środków europejskich pozyskali opolscy przedsiębiorcy.

 

Nowych firm przybywa?

Oczywiście. Wprowadzają się inwestorzy zewnętrzni, ale najbardziej cieszy mnie wielki rozwój lokalnych przedsiębiorstw. W Opolu błyskawicznie rośnie produkcja przemysłowa. Jesteśmy liderem wśród miast wojewódzkich pod względem jej dynamiki w ostatnich sześciu latach. W zeszłym roku przedsiębiorstwa z Opola wyeksportowały dobra o łącznej wartości ponad 2,4 mld zł. Produkty z Opola trafiają do ponad 100 krajów. Opolskie marki to m.in. Itaka, Sindbad, Danone, Zott, Selt. Opole staje się zagłębiem branży automotive. Produkujemy części do kluczowych marek, np. do Volvo, a nawet części do bolidów Formuły 1. Firm przybywa nie tylko w przemyśle. Świetnie w Opolu czują się usługi. Od kilku lat działają centra usług wspólnych. Swój oddział ma tu m. in. PwC i Capgemini.

 

Obecność strefy ekonomicznej pomaga?

Pomaga, ale nie wyręcza. Nie brakuje miejsc w Polsce, gdzie podstrefy straszą pustką. Tymczasem w naszej pojawiły się perełki. Amerykański Polaris ma trzy fabryki na świecie
– dwie w Ameryce i jedną w Opolu! Produkują u nas najnowocześniejsze quady, również z napędem elektrycznym. W strefie mamy też jedną z pierwszych w Europie, a pierwszą w Polsce, chińską inwestycję typu greenfield. Hongbo to gigant na rynku oświetlenia LED, który w Opolu zainwestuje ok. 100 mln dolarów. W strefie mamy Duńczyków, Holendrów i Francuzów, a w kolejce czekają Włosi.

 

Produkcja zdominowała inwestycje w strefie?

Pewien etap mamy już za sobą. Teraz nie tylko produkujemy, ale też projektujemy. Chcemy w Opolu zatrzymać jak najwięcej zdolnych ludzi. Niemcy z IFM otworzyli niedawno Centrum Badawczo-Rozwojowe, w którym zatrudniono 100 inżynierów. Chińczycy zapowiedzieli podobne działania, a obok strefy prężnie rozwija się Park Naukowo-Technologiczny. W Opolu swój oddział otwiera Instytut Fraunhofera, trzecia co do wielkości instytucja badawcza na świecie. 

 

Szczególną uwagę poświęca pan gospodarce. Czy to się opłaca?

I to jak się opłaca! Rosnąca miejska gospodarka to większe wpływy podatkowe do budżetu, malejące bezrobocie, poprawa nastrojów mieszkańców, wzrost bezpieczeństwa i mniej problemów społecznych. Dzięki temu nie musimy zwiększać wydatków na socjal, a możemy wesprzeć inwestycje. Dobra sytuacja gospodarcza przekłada się na względnie wysokie wskaźniki zatrudnienia oraz najniższą na przestrzeni ostatnich lat stopę bezrobocia. To także generuje dynamiczny wzrost płac. Tylko w ostatnich dwóch latach przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło w Opolu o prawie 13 proc. Wśród miast wojewódzkich, pod względem dynamiki, jesteśmy na pierwszym miejscu.

 

Mimo to często słyszymy, że Opole jest przystankiem na trasie Wrocław–Katowice lub odwrotnie.

Tak było kilka lat temu. Dzisiaj ten trend się odwraca, co potwierdzają twarde dane. Mamy największą liczbę urodzeń w ostatnich 20 latach i po raz pierwszy dodatnie saldo migracji. A przecież bywało, że z Opola w ciągu roku wymeldowywało się prawie 700 osób!

 

Zatrzymać ludzi w mieście… Czy to nie jest tylko pobożne życzenie prezydenta?

Dla mnie to jedno z wielkich wyzwań. Od urodzenia mieszkam w Opolu i ze smutkiem patrzyłem, jak w poprzednich latach tylu moich znajomych wyjeżdżało.

 

Jaki ma pan pomysł?

Działamy kompleksowo. Stawiamy na szeroko rozumianą jakość życia. Zaczynamy od atrakcyjnych miejsc pracy, ale bez dostępu do mieszkań to się nie sprawdzi. Stąd duża aktywność miasta na tym polu. Jesteśmy w Programie Mieszkanie+, inwestycje realizuje też TBS i lokalni deweloperzy. Prowadzimy aktywną politykę prorodzinną. Jako jeden z pierwszych samorządów w Polsce uruchomiliśmy dopłaty do miejsc w żłobkach niepublicznych: 650 zł miesięcznie dla każdego malucha. Mamy kartę opolskiej rodziny, dzięki której dzieci korzystają z miejskich obiektów za złotówkę. I mamy najpiękniejsze na świecie zoo. Zapraszam!

 

Wspominał pan też o walorze akademickości miasta. Jakie to daje efekty?

Akademickość zaczyna się już na wcześniejszym etapie edukacji. Opole jest na drugim miejscu wśród największych miast w kraju w tworzeniu jakościowych warunków przekładających się na efektywność edukcji. Na uniwersytecie i politechnice kształci się prawie 30 tys. studentów. To wabik dla młodych. Przyjeżdżają z całej Polski, a coraz częściej i z zagranicy. Dzięki naszym staraniom od października na uniwersytecie ruszy kształcenie przyszłych lekarzy. Na 100 miejsc mamy już ponad 2000 chętnych! Studenci to motor napędowy miasta i ratunek dla starzejącego się społeczeństwa. Z przeprowadzonych w mieście badań wynika, że student wydaje w Opolu nieco ponad 700 zł miesięcznie, co w skali całego roku akademickiego daje 160 mln zł! A przecież w Opolu mamy też ponad tysiąc etatów doktorskich i wyższych. Tacy obywatele mają wysokie wymagania, ale chcąc im sprostać podnosimy jakość życia w mieście. Bogata oferta kulturalna z teatrami i filharmonią, pięknym amfiteatrem czy Muzeum Polskiej Piosenki dzięki temu ma swoich odbiorców.

 

A co z seniorami?

Co czwarty mieszkaniec jest seniorem. Dbamy o nich. Standardem stały się już Karta Seniora czy Uniwersytet Trzeciego Wieku. Idziemy dalej. Przygotowujemy się do budowy atrakcyjnego kompleksu mieszkaniowego dla seniorów.

 

Od kilku miesięcy głośno o Opolu z powodu powiększenia miasta.

To element planu wzmocnienia Opola jako stolicy regionu. Nasze miasto w tym roku obchodzi 800-lecie i w swojej historii niejednokrotnie zmieniało granice. Jesteśmy najmniejszym województwem w Polsce, którego obecność kontestowano już w 1998 roku. Postępująca w regionie depopulacja na nowo obudziła obawy o likwidację województwa. Gdyby do tego doszło, stracilibyśmy prawo do decydowania o funduszach unijnych. Likwidacji uległoby kilka tysięcy miejsc pracy w administracji wojewódzkiej. To byłaby katastrofa! Program Specjalnej Strefy Demograficznej, uchwalony parę lat temu przez sejmik jako odpowiedź na depopulację, nie przyniósł efektów. Trzeba było szukać innego rozwiązania i jak ulał pasowały tu rozwiązania rzeszowskie. Zmiana granic Rzeszowa sprzed ponad 10 lat stała się impulsem dla dynamicznego rozwoju nie tylko samego miasta, ale i całego regionu. Postanowiłem, że pójdziemy tą samą drogą. Rozwiązania w Opolu poparli naukowcy z rektorami politechniki i uniwersytetu na czele, środowiska biznesowe i sami mieszkańcy.

 

Ale przeciwnicy Opola nie chcieli słyszeć, że będzie lepiej. Uwierzyli, że się pogorszy.

Mitów i kłamstw wylało się aż nadto. Mieszkańców sołectw straszono, np. likwidacją szkół, remiz strażackich, a także zwolnieniami w urzędach. 1 stycznia nic takiego nie nastąpiło. Przeciwnie, nowi mieszkańcy zyskali autobus miejski w każdym sołectwie, lepszą opiekę medyczną, czy dostęp do karty opolskiej rodziny. Już teraz współpracują ze mną radni z przyłączonych terenów. Zdecydowana większość nowych mieszkańców Opola zadowolona jest ze zmian. Autobusy miejskie dojechały do nich już 1 stycznia 2017 roku, natychmiast po przyłączeniu miejscowości. Poprawiła im się opieka medyczna, wszystkie szkoły i przedszkola działają, a dyrektorzy są zadowoleni! Badania przeprowadzone w tym roku przez Uniwersytet Opolski pokazują, że przeciwników powiększenia Opola ubywa w szybkim tempie. Dla nowych dzielnic już teraz zdobywamy środki europejskie na inwestycje. Powstało 29 rad dzielnic w Opolu z własnymi budżetami. Dla każdej przeznaczyliśmy po 100 tys. zł na inwestycje.

 

W ostatnich latach centrum Opola zmieniło się nie do poznania. Dbałość o przestrzeń miejską to ważny element pana polityki?

Opole jest piękne i trzeba to pokazać. To ważne dla mieszkańców i turystów. Przy okazji urodzin Opola przywracamy najcenniejsze zabytki, jak choćby część XIII-wiecznego zamku. Już dziś chwalimy się m.in. unikalną architektonicznie biblioteką miejską, bulwarami nadodrzańskimi, czy nowoczesną halą sportową Okrąglak.

 

Podoba się panu Opole?

Ja kocham Opole! W moim mieście zawsze będzie coś do zrobienia i zapewne na zrealizowanie wielu pomysłów życia mi nie wystarczy. Jeśli jednak będziemy kontynuować dynamiczny rozwój, opolanie będą mieli kolejne powody do dumy. Jestem o tym przekonany.  

Aby zapewnić prawidłowe działanie i wygląd niniejszego serwisu oraz aby go stale ulepszać, stosujemy takie technologie jak pliki cookie oraz usługi firm Adobe oraz Google. Ponieważ cenimy Twoją prywatność, prosimy o zgodę na wykorzystanie tych technologii.

Zgoda na wszystkie
Zgoda na wybrane