Lekarz i nauczyciel. Dwa najbardziej szanowane zawody w Finlandii. Efekt decyzji podjętej w Finlandii w latach 70. i konsekwentnego poprawiania systemu edukacji przy możliwie pełnym konsensusie politycznym – mówił Konsul Honorowy Republiki Finlandii w Białymstoku Andrzej Parafiniuk, który był gościem honorowym konferencji „Edukacja przyszłości” (Lublin, 11–12 kwietnia 2018 r.). W pewnym momencie w Finlandii z całą konsekwencją stwierdzono, że edukacja jest najważniejsza i zaczęto pod tym kątem planować wydatki i organizację państwa.
Podstawą zdrowia psychicznego dziecka jest zdrowy nauczyciel. A nauczyciele w naszym systemie ciągle się czegoś boją. Nowych przepisów, kuratorium, dyrektorów, wizytatorów, rodziców, a bywa, że i dzieci.
Finowie zaczęli od kształcenia samych nauczycieli. Wydziały pedagogiczne stały się najbardziej elitarnymi na uniwersytetach, na jedno miejsce przypadało 10 kandydatów, a prawdziwy odsiew był prowadzony w trakcie studiów. Nauczyciele mogli jednak od tamtej pory liczyć na bardzo wysokie pensje, ogromną samodzielność (brak nadzoru kuratorów, wizytatorów itd.) i cały system wsparcia samokształcenia.
– Ale najważniejszym elementem reformy stał się uczeń. Stwierdzono, że mózg dziecka musi przede wszystkim odpoczywać, że jest zdecydowanie więcej fajnych rzeczy do robienia w życiu niż nauka – mówił Parafiniuk. Przez to Finowie zaczynają naukę w wieku 7 lat i do 11. roku życia nie przechodzą żadnych testów, a w szkole spędzają 4 godziny i nie mają zadawanych prac domowych. Do tego jak najmniej lekcji w ławkach, a jak najwięcej w przestrzeniach zaaranżowanych przez samych uczniów.
Wystąpienie podsumował film, na którym jeden z nauczycieli zapytany, jaki jest cel nauczania jego przedmiotu, powiedział, że zadowolenie ucznia, nauka kreatywności, a także podniesienie jego umiejętności społecznych. – A czego pan uczy? – zapytał narrator. – Matematyki. Warto przy tym dodać, że fińscy uczniowie zajmują pierwsze miejsce w badaniach kompetencji uczniów prowadzonych przez OECD tzw. badania PISA.
Czy w Polsce to możliwe? – Nie do końca, bo wymaga to ogromnego zaufania społecznego, jakie cechuje społeczeństwo fińskie. Ale wiele można skopiować. Przede wszystkim podwyższyć status zawodowy nauczyciela – mówił Parafiniuk. Jego zdaniem, świetnie przygotowani i opłacani nauczyciele powinni docelowo stworzyć nasz wymarzony system edukacji.
Tymczasem krótką recenzję statusu naszych nauczycieli zaprezentował podczas panelu mgr Ryszard Jabłoński z Polskiego Towarzystwa Suicydologicznego. – Podstawą zdrowia psychicznego dziecka jest zdrowy nauczyciel. A nauczyciele w naszym systemie ciągle się czegoś boją. Nowych przepisów, kuratorium, dyrektorów, wizytatorów, rodziców, a bywa, że i dzieci – mówił.
Oczywiście V Ogólnopolska Konferencja Samorządu i Oświaty „Edukacja przyszłości” to przede wszystkim były dziesiątki paneli i debat, poświęconych najciekawszym problemom związanym z edukacją. Od finansowania edukacji, przez pragmatykę zawodu nauczyciela, po to, co najważniejsze, czyli jak uczyć.
Więcej na: oswiataprzyszlosci.pl