Gospodarka

TRISTAR zmniejszy korki w Gdańsku

Kierowcy jadący ulicą Grunwaldzką w Gdańsku nawet nie wiedzą, jak wielki mają wpływ na płynność jazdy w Trójmieście. Ich przejazd generuje „zieloną falę”. Pojazdy uruchamiają umieszczone w asfalcie detektory indukcyjne, które rejestrują każdy ich ruch i wypełniają specjalny algorytm sterujący ruchem. System nazywa się TRISTAR i właśnie rozpoczął pracę w Gdańsku. Jego możliwości to oszczędność kilku minut na godzinie jazdy przez miast

Na razie zrealizowano pierwszy etap inwestycji – zmodernizowano 10 skrzyżowań w Gdańsku, czyli skrzyżowania głównego ciągu komunikacyjnego na odcinku od Opery Bałtyckiej do ul. Abrahama – mówi Magdalena Skorupka-Kaczmarek,  rzeczniczka spółki Gdańskie Inwestycje Komunalne. – Celem projektu jest usprawnienie ruchu pojazdów indywidualnych i transportu publicznego w całym Trójmieście – dodaje.

 

W maju 2011 roku władze trzech zainteresowanych miast podpisały umowę o dofinansowaniu partnerskiego projektu „Wdrożenie Zintegrowanego Systemu Zarządzania Ruchem TRISTAR w Gdańsku, Gdyni i Sopocie” ze środków europejskich w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Wartość inwestycji to blisko 200 milionów złotych, z czego jedynie 15 proc. to wkład własny miast. Termin zakończenia prac – wiosna 2014 roku.

 

Krócej przez miasto

System zarządzania ruchem TRISTAR będzie działał na głównych ciągach komunikacyjnych Trójmiasta: od Traktu św. Wojciecha w Gdańsku do granicy Gdyni i Rumi. Obejmie 141 sygnalizacji świetlnych. W samym Gdańsku komputer będzie sterować ruchem na ul. Podmiejskiej, Podwalu Przedmiejskim, Armii Krajowej, 3 Maja, Hucisku, Grunwaldzkiej, Jana z Kolna, Marynarki Polskiej, Słowackiego, Hallera, Klinicznej, Kościuszki i Starym Rynku Oliwskim.

 

System TRISTAR będzie tworzył „zieloną falę", czyli włączał zielone światło płynnie, aby samochody nie musiały się zatrzymywać na większości skrzyżowań. Dodatkowo w miastach staną tablice świetlne, które będą informować kierowców o wolnych miejscach parkingowych, a także wyświetlać rozkład jazdy pasażerom oczekującym na tramwaje i autobusy.

 

„Najważniejsza jest satysfakcja kierowców i pasażerów” – podkreślają autorzy raportu opracowanego przez firmę doradczą Deloitte i serwis mapowy o ruchu drogowym w Polsce –Targeo.pl. Jest to główne kryterium skuteczności prowadzonej polityki miejskiej, w tym polityki transportowej. Sytuację drogową i transportową ludzie oceniają subiektywnie, czyli jak się podróżuje po mieście, ile zajmuje to czasu, czy komunikacja publiczna jest punktualna – wynika z raportu opublikowanego w 2011 roku.

 

Wprowadzenie systemu TRISTAR zwiększy przepustowość dróg w Gdańsku, Sopocie i Gdyni o 20–30 proc. Oznacza to, że o ponad 5 proc. skróci się czas przejazdu samochodem przez Trójmiasto. Również pasażerowie środków komunikacji miejskiej będą podróżować krócej niż dotychczas, w założeniach o 6 procent. Czyli każdy jadący autobusem lub tramwajem zaoszczędzi aż 10 minut na trasie, która zajmowała mu dotychczas godzinę.

 

Małe Houston

Systemem zawiaduje centralny komputer, kontrolowany z centrów sterowania w Gdańsku i Gdyni. Zarządza on sygnalizacją świetlną i reguluje ruch pojazdów komunikacji miejskiej. Sygnały i informacje są dostarczane do komputera on-line, wykorzystując kamery miejskie, fotoradary, stacje pogodowe i różnego rodzaju inne rejestratory, takie jak specjalnie zaprojektowana sygnalizacja świetlna, czujniki w jezdni i komputery w pojazdach komunikacji miejskiej.

 

Centrala systemu znajduje się w budynku przy ulicy Wyspiańskiego w Gdańsku. Budynek został gruntownie przebudowany i całkowicie dostosowany do nowych potrzeb. W ramach przebudowy obiektu przygotowano pomieszczenia związane bezpośrednio z obsługą i działaniem systemu TRISTAR wraz z Centralą Ruchu ZTM, wykorzystującą TRISTAR w zakresie nadzoru transportu zbiorowego, a także pomieszczenia dla Zarządu Dróg i Zieleni oraz Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku. Umieszczenie poszczególnych służb w bezpośrednim kontakcie umożliwia natychmiastowe podejmowanie decyzji.

 

Obok siebie usytuowane są stanowiska dla policji, straży miejskiej, straży pożarnej i dyżurnego służby antykryzysowej prezydenta miasta. Na ogromnym ekranie przewijają się obrazy z 200 kamer miejskich, w tym policyjnych. – Stale monitorowany jest przepływ ludzi w newralgicznych punktach miasta, takich jak place, skrzyżowania dróg, dworce, tunele itd.  – wyjaśnia Tadeusz Bukontt, dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego. – Skuteczność monitoringu i przydatność centrum zdołaliśmy już przetestować podczas mistrzostw Euro 2012 w Gdańsku. Wszystko wypadło perfekcyjnie – dodaje.

 

W centralnej części budynku znajduje się drugi, jeszcze większy monitor kontrolny należący do Centrum Zarządzania i Sterowania Ruchem. Jest to tylnoprojektowa ściana graficzna o wymiarach 8 na 3 m. Na niej są wyświetlane obrazy z kamer monitorujących skrzyżowania oraz wszystkie informacje o ruchu dostarczane przez urządzenia systemu TRISTAR. W sumie w sali dowodzenia może być uruchomionych od 7 do 10 stanowisk operatorskich umożliwiających zarządzanie ruchem pojazdów indywidualnych i pojazdów transportu zbiorowego. 

 

Po obiekcie oprowadza dyrektor Krzysztof Łutowicz z Gdańskich Inwestycji Komunalnych (GIK), który salę z pomieszczeniami towarzyszącymi nazywa małym Houston,  porównując ją do centrum lotów kosmicznych w USA. Wszystko jeszcze pachnie świeżością. Na razie na stałe pracuje tu dwóch operatorów, którzy analizują stan ruchu na oddanym do użytku pierwszym odcinku. – Uwaga na kubki z kawą, żeby się nic nie wylało – upomina pracowników dyrektor. Jest znany z drobiazgowości, perfekcyjności i punktualności. 

 

Elektroniczny asfalt

Decydującymi elementami systemu TRISTAR są montowane w asfalcie detektory indukcyjne. Po nich przejeżdżają samochody, które zbliżają się do skrzyżowań. Każdy ruch pojazdu jest rejestrowany, a zebrane informacje tworzą algorytm sterujący systemem. To nie kierowca dopasowuje się do świateł, ale sygnalizacja reaguje na natężenie przepływu aut i stosownie do potrzeb wydłuża lub skraca kolory lamp. Jeśli potrzeba, to dłużej świeci się zielone, innym razem wydłuża się czerwone. Podobnie sytuacja wygląda (będzie wyglądać, bo prace jeszcze trwają) w odniesieniu do komunikacji pasażerskiej. Autobusy i tramwaje będą wyposażone dodatkowo w systemy GPS, które jeszcze bardziej pomogą w precyzyjnym wypełnieniu algorytmu TRISTAR.

 

Priorytetyzacja transportu zbiorowego

Jednym z zadań, jakie ma spełniać system, jest tak zwana priorytetyzacja ruchu pojazdów transportu zbiorowego. Chodzi o to, żeby w razie potrzeby dać zielone światło np. spóźnionemu tramwajowi lub rozładować tłok na przystankach. Wówczas kierujący ruchem wyda odpowiednie polecenia systemowi, który otworzy drogę dla wybranych tramwajów lub autobusów. Informacje o rozkładzie jazdy lub ewentualnych zmianach będą stale wyświetlane na tablicach przystankowych.

 

W centralnych punktach miasta staną także liczne znaki i tablice zmiennej treści, dotyczące m.in. sytuacji pogodowej, informacji parkingowej, planowania ruchu, czyli wskazówki związane z ewentualnymi objazdami i wyborem najlepszej drogi podróży przez miasto.

 

Ważniejsza płynność niż szybkość

– Istotne jest skrócenie czasu podróży. Jest to osiągane poprzez minimalizowanie liczby zatrzymań, a więc poprawę płynności ruchu. Jednocześnie minimalizacja liczby zatrzymań pozwala uzyskać zmniejszenie zużycia paliwa, a więc wymierne oszczędności – uważa dyrektor Krzysztof Łutowicz.

 

Z korkami jeszcze nikt nie wygrał. Miasta robią, co mogą, ale problem narasta szybciej, niż możliwości jego rozwiązania. Tworzone plany polityki transportowej i komunikacyjnej są zawsze spóźnione. Opracowania naukowe i wyliczenia, nie wiedzieć czemu, zastygają na wskaźnikach i parametrach, które opisują stan przeszły. Nie ma mądrego, który byłby w stanie tak zaplanować przebieg dróg, by nie tworzyły się na nich zatory.

 

Powstało już mnóstwo opracowań i raportów, przyjęto wiele strategii i kierunków rozwoju dotyczących polityki transportowej i komunikacji publicznej. I nic. Polskie miasta są zatkane  do granic możliwości. Niestety, w tej dziedzinie jesteśmy liderami w Europie. Traci na tym nasza gospodarka, tracimy i my.

 

TRISTAR zwróci się po roku

Przeciętny kierowca, mieszkaniec dużego miasta traci w korkach prawie 3 tys. złotych rocznie. Inaczej mówiąc, na korki „oddajemy” przeciętnie jednomiesięczne wynagrodzenie w skali roku. W budżetach miast transport i łączność to druga pod względem wydatków pozycja. Jak wynika z raportu Deloitte i Targeo.pl, wydatki na transport i łączność (dział 600 klasyfikacji budżetowej) stanowią największą obok wydatków na oświatę (dział 801) pozycję w budżetach miast. Średnio 20 proc. wydatków miasta przeznaczają na transport.

 

Tymczasem – zdaniem Krzysztofa Łutowicza – system TRISTAR zwróci się już po roku. – To wynika ze studium wykonalności – mówi dyrektor. – Oczywiście nie wprost, ale pośrednio. Wkrótce zaoszczędzimy wszyscy, na mniejszym zużyciu paliwa, na kosztach eksploatacji samochodów i dróg, na krótszym czasie przejazdu itd. – zapewnia.

 

TAGI: dobre praktyki, transport,

Aby zapewnić prawidłowe działanie i wygląd niniejszego serwisu oraz aby go stale ulepszać, stosujemy takie technologie jak pliki cookie oraz usługi firm Adobe oraz Google. Ponieważ cenimy Twoją prywatność, prosimy o zgodę na wykorzystanie tych technologii.

Zgoda na wszystkie
Zgoda na wybrane