W tym roku ranking poświęcony funduszom unijnym w budżetach samorządowych obejmuje tylko fragment tego zagadnienia. – Zajmujemy się tym razem nie całością dotacji, ani nie najważniejszą ilościowo ich częścią, jaką są inwestycje, ale dotacjami związanymi z finansowaniem bieżących zadań w oświacie (działy 801 i 854 budżetu) – tłumaczą autorzy rankingu Prof. Paweł Swianiewicz i dr Julita Łukomska.
W rankingu pominięte zostały wydatki majątkowe. Ich wielkość w ostatnich latach to mniej więcej połowa dotacji na zadania bieżące. Pozycje poszczególnych samorządów w rankingu uszeregowane są według wielkości tych dotacji (bez środków na współfinansowanie) w przeliczeniu na jednego mieszkańca i obejmują okres 2007–2015. –Mimo że mówimy o stosunkowo niewielkiej części funduszy UE, dla niektórych samorządów są to kwoty bardzo znaczące. W trzech gminach (dwóch wiejskich i jednym niewielkim miasteczku) to w sumie ponad 1000 zł w przeliczeniu na mieszkańca. W 67 samorządach dotacje wyniosły łącznie ponad 400 zł na mieszkańca, a w 695 ponad 100 zł. W sumie z dotacji takich w badanym okresie skorzystało aż 89 proc. wszystkich jednostek samorządowych – informuje Swianiewicz.
Podczas opracowania materiału okazało się, że najwięcej środków z takich źródeł poszło na edukację przedszkolną. W latach 2011–2015 było to ponad 330 mln zł. Gimnazja odgrywały niewielką rolę (128 mln zł). Najciekawsza jest jednak struktura wykorzystania pieniędzy w szkolnictwie średnim – rola liceów ogólnokształcących jest marginalna, ale ponad 315 mln zł trafiło do szkół zawodowych. Znaczące środki przeznaczono też na kształcenie nauczycieli.
Cały ranking do pobrania tutaj >>>
Na zdjęciu: zajęcia techników- mechaników lotniczych z Zespołu Szkół Mechanicznych w Rzeszowie.