W samorządach

Edukacja a rozwój regionu

Niedobrze, gdy w analizach regionalnych edukacja jest tylko hasłem, wymienianym jednym tchem wraz z innymi usługami publicznymi. Lepiej, by stała się pełnoprawnym miernikiem budowania strategii.

Interesująca skądinąd lektura kwartalnika „Pomorski Thinkletter” nr 2/2023 pt. „Regiony motorem drugiej fali modernizacji Polski” wywołała u mnie pewien dyskomfort poznawczy. Nie jestem medykiem, ale w wielu tekstach wyczytałem może i poprawną diagnozę chorowitego pacjenta, któremu próbuje się zaaplikować leki, a zapomina się o wzmocnieniu całego organizmu choćby tylko probiotykami czy witaminami, z pozoru nieistotnymi, ale jak pokazują studia przypadków, wzmacniającymi organizm i pozwalającymi przyjmować niezbędne antybiotyki czy sterydy.
Wstęp do artykułu w zasadzie odpowiada na pytanie o to, co postrzegam jako ową witaminę. Oczywiście jest nią edukacja – jej system, finansowanie, baza, jakość kadr i zawartość merytoryczna – niekoniecznie w tej kolejności. W warstwie językowej świadomie uciekam od pozytywistycznej „oświaty” na rzecz, w mojej ocenie, o wiele pojemniejszej „edukacji”, przywołanej przecież już w nazwie Komisji nad Edukacją Młodzi Szlacheckiej Dozór Mającej (1773 rok; mija właśnie 250 lat!), powszechnie znanej jako Komisja Edukacji Narodowej. To po pierwsze. Po drugie zaś, wnioski wynikające z wieloletnich, nie tylko moich, badań w obszarze ekonomiki edukacji, niejednokrotnie wskazywały na zależności, żeby nie powiedzieć: korelację, między edukacją a ekonomią.
Regionem w Polsce zarządza sejmik wojewódzki, który de facto jest ciałem politycznym, pochodzącym z bezpośrednich wyborów. Można więc rzec, że to emanacja społeczeństwa regionu. I tu pojawia się pierwszy kłopot. Kadencja radnych trwała cztery, teraz pięć lat, a proces edukacji jednego obywatela to przynajmniej lat dwanaście plus studia. Długo więc trzeba byłoby być radnym sejmiku, by pierwszoklasistę z początku pierwszej kadencji zobaczyć jako ukształtowanego, potrzebnego w regionie pracownika. Poza tym nasz sposób poszatkowania otaczającej rzeczywistości na segmenty pozwala na myślenie w stylu: ja tu nic nie mogę, bo błędy ortograficzne poprawia polonista, gardło leczy laryngolog, za edukację podstawową odpowiadają gminy, za poziom wiedzy ekonomicznej odpowiadają dziennikarze, a kadencja mija za pięć lat… Zresztą, wymieniać można bez końca. Ale czasem warto spojrzeć dalej niż kres obecnej kadencji.
Ustawa o samorządzie województwa stanowi między innymi, że samorząd województwa wykonuje zadania o charakterze wojewódzkim określone ustawami, w szczególności w zakresie edukacji publicznej, w tym szkolnictwa wyższego (art. 14 ust. 1 pkt 1). Każde województwo i każdy radny wypełniają te zapisy własną treścią. Jedni sprowadzają je do finansowania placówek edukacyjnych przypisanych regionowi w prawie oświatowym, inni widzą w tym instrument lokalnej polityki społecznej, a jeszcze inni chcieliby widzieć fundament rozwoju gospodarczego regionu.
We wspomnianym „Pomorskim Thinkletterze” hasło „edukacja” na 269 stronach opracowania pada 32 razy, zaś „oświata” tylko 3. Co ciekawe, poza nazwą ministerstwa i niektórych komisji wyraz pojawia się niejako automatycznie w towarzystwie turystyki, sportu, opieki zdrowotnej, systemu emerytalnego, rynku pracy, integracji społecznej, kultury, transportu, wsparcia dla ludzi, infrastruktury społecznej, usług publicznych, rewitalizacji miast czy wspierania lokalnych społeczności, bezpieczeństwa środowiskowego itp. Mimo że w tekstach są przykłady racjonalnego spojrzenia z poziomu sejmiku na edukację, na przykład projekty: „Kształtowanie sieci szkolnictwa zawodowego” oraz „Zdolni z Pomorza”, czy rozsądnej oceny niechcianych sytuacji, gdy „nasze dzieci rozpoczynają edukację lub wybierają studia, często trafiają w ręce ideologów, a nie pedagogów”, to jednak trudno wybić się ponad. Czy więc, mimo dość mętnych zapisów prawnych, istnieje szansa na kompleksowe spojrzenie na system edukacji w regionie, na podjęcie prób spięcia tego, co robią (lub czego zaniechały) miasta i gminy, powiaty i nasz urząd marszałkowski?

Jakość edukacji można zmierzyć

Chciałbym odejść od powszechnej jakościowej oceny edukacji terminami tyle nieprecyzyjnymi, co niedefiniowalnymi: dobra, słaba, wyśmienita itp. Dysponujemy dziś stosowanymi w całej Polsce porównywalnymi w ramach rocznika wskaźnikami przypisanymi np. do przedmiotów. Praktykowane są dwa ich poziomy: egzamin ósmoklasistów i egzamin maturalny (wszystkie dane za: mapa.wyniki.edu.pl/MapaEgzaminow). Pierwsza edycja egzaminu po klasie ósmej odbyła się w roku 2019, cztery lata później zrealizowana została matura dla tego rocznika. Oczywiście, można poczynić kilka zastrzeżeń: do porównań przyjąłem trzy mierniki przedmiotowe – język polski, język obcy (angielski) oraz język opisu przyrody (według Newtona to matematyka).

Język polski dla ósmoklasistów ma jeden powszechny dla całej populacji poziom (poza uczniami z niepełnosprawnościami), podobnie matematyka i język angielski, przy czym tu niewielka część populacji wybierała inny język obcy. Na poziomie matury wybrałem obowiązkowy język polski – poziom podstawowy oraz matematykę, także poziom podstawowy. Wobec wyboru języka angielskiego poziom niżej, także tu ten język został przywołany, również na poziomie podstawowym. Musimy też pamiętać, że maturę zdawała tylko część całej populacji rocznika 2004 – ta, która wybrała szkoły średnie. Poza tym nie zdawali jeszcze matury uczniowie technikum (nauka rok dłużej), a w populacji dodatkowo pojawili się absolwenci ubiegłoroczni, którzy zdecydowali się poprawić wynik lub ci, którzy do matury wcześniej nie przystąpili. Można jednak przyjąć, że margines błędu w tych okolicznościach jest na tyle nieistotny, że możemy go tu pominąć.

Rys. 1–2. Porównanie wyników z języka polskiego

Język polski
– egzamin ósmoklasisty 2019

Język polski – matura 2023

Mediana wyników z języka polskiego dla absolwentów podstawówki wyniosła 61,43 pkt, a dla licealistów – 65,04 pkt. Pamiętajmy, że wyniki tych egzaminów nie są porównywalne, gdyż na ogół nie były standaryzowane, jednak ich powszechność i zakres pozwalają przyjąć je za miarodajne. Wyniki z języka polskiego powyżej mediany osiągnęli na obu poziomach uczniowie szkół podstawowych i średnich w województwach małopolskim, mazowieckim, podkarpackim i śląskim. W pozostałych wynik ze szkoły podstawowej nie został powtórzony, lub – w innym przypadku – pojawili się nowi liderzy, choć wynik sprzed czterech lat tego nie zapowiadał.


Rys. 3–4. Porównanie wyników z matematyki

Matematyka
– egzamin ósmoklasisty 2019

Matematyka – matura 2023

 

 


Mediana wyników z matematyki dla ósmoklasistów wyniosła 44,14 pkt, a dla maturzystów cztery lata później – 70,37 pkt. Znów pamiętajmy, że poziom zadań także z tego przedmiotu nie był skorelowany z poziomem wymagań stopień niżej. Tym bardziej, że to pokolenie doświadczyło w czasie nauki w szkole średniej nauczania online z powodu pandemii COVID-19 oraz wybuchu i przebiegu wojny na Ukrainie. Ale ponieważ zadania były dokładnie takie same w skali kraju, możemy znów przyjąć, że populacja maturzystów spisała się dobrze. Warto jednak zwrócić uwagę na wartość bezwzględną uzyskanych punktów na obu egzaminach – cztery lata później często była prawie dwukrotnie wyższa.
Uczniowie z pięciu województw (małopolskie, mazowieckie, podkarpackie, podlaskie i pomorskie) powtórzyli swój wynik (powyżej mediany) w skali kraju. Jednocześnie w innych województwach (patrz rys. 3-4) dostrzegane jest wyraźne cofnięcie. W przypadku egzaminów maturalnych możemy uwzględnić także poprawkę na korepetycje. O ile w szkołach podstawowych to margines, o tyle przed maturą w niektórych miastach to istna plaga. Nie tylko, że swą działalnością zamazują obraz szkół średnich kreowany przecież nie wysiłkiem nauczycieli, ale finansowym potencjałem rodziców maturzystów, którym zależy na punktach rekrutacyjnych na studia dla ich pociech. Z drugiej strony podziwiać trzeba przedsiębiorczość dobrych nauczycieli, którzy potrafią wykorzystać swój potencjał – dziś także onlinedla: a) spełniania zachcianek swych klientów, b) pomagania tym, którzy tej pomocy akurat potrzebują lub c) zarobienia pieniędzy w sprzyjających okolicznościach (niepotrzebne skreślić). Warto może brać pod uwagę ten ostatni czynnik, a nie wciąż ubolewać, że nauczyciele potrafią jedyne narzekać!


Rys. 5–6. Porównanie wyników z języka angielskiego

Język angielski
– egzamin ósmoklasisty 2019

Język angielski – matura 2023


Mediana wyników z jęz. angielskiego wyniosła w szkołach podstawowych 58,06 pkt, a na maturze 83,98 pkt. Także w tym przypadku progresja jest oczywista: wyniki maturalne były tym razem o jedną trzecia wyższe niż cztery lata wcześniej w szkole podstawowej. Zauważmy też, że tym razem uczniowie z siedmiu województw powtórzyli swój wynik (powyżej mediany) podczas obu egzaminów, a byli to maturzyści z dolnośląskiego, lubuskiego, małopolskiego, mazowieckiego, opolskiego, pomorskiego i śląskiego. Tak więc większa grupa województw (w sensie uczniów z nich pochodzących – ekstrapolacja może czasem mylić) nie mogła powtórzyć sukcesu ze szkoły podstawowej. Wszak nie o to chodzi!

Do wiadomości sejmików i przedsiębiorców

Czego jeszcze uczą te wyniki przekształcone w naszym artykule w obrazy? Rzecz oczywista: nic nie jest dane na zawsze, a uczniowie, przynajmniej ta grupa, która przystąpiła do matury, rozwijają się tub tracą asumpt do nauki. Na poziomie szkoły średniej krystalizują się wyobrażenia o przyszłym zawodzie, o tym czego chcę od życia, na ile jestem samodzielny w podejmowaniu decyzji o studiach, a na ile ulegałem(am) rodzicom w szkole podstawowej.
Jest to także bardzo ważna informacja (jeśli zostanie powtórzona w kilku kolejnych edycjach, będzie tym cenniejsza) dla kreatorów regionalnej polityki w zakresie organizacji sieci edukacyjnej w województwie, która powinna nie tylko pożytkować dotychczasowe rezultaty, ale kompensować braki, z którymi nie radzą sobie samorządy lokalne (gminne i powiatowe). Przecież nic nie stoi na przeszkodzie, aby sejmik uruchomił w jakimś rejonie szkołę uzupełniającą lokalne niedobory.
Informacje płynące z zaprezentowanych wyników powinny zainteresować także przedsiębiorców: jeśli mam uruchomić działalność, to gdzie znajdę najlepiej do tego przygotowanych młodych ludzi, a jeśli już gdzieś działam, to jak dostosować profile mojej produkcji do potencjału, jaki jest dostępny wokół. To oczywiście tylko margines możliwości, ale już one pokazują, że dotychczas często mieliśmy potrzebne informacje tuż obok, a przechodziliśmy obok nich bezwiednie.
Kolejnym interesującym zagadnieniem jest to, jaki odsetek absolwentów szkoły podstawowej z roku 2019 cztery lata później przystąpił do matury. W skali kraju mediana dla języka polskiego i matematyki wyniosła 40 proc. (minimalnie 33 proc., zaś maksymalnie 53 proc.), a z języka angielskiego 42 proc. (minimalnie – 36 proc., maksymalnie – 52 proc.). I co niezwykle ciekawe, z każdego przedmiotu graficzny rozkład województw na mapie Polski jest identyczny. Przytoczymy więc tylko grafikę dla języka polskiego (rys. 7), matematykę i język angielski pozostawiając tabeli. Jaki więc procent ósmoklasistów przystąpił po czterech latach do matury?


Rys. 7. Frekwencja ósmoklasistów na maturze z języka polskiego cztery lata później


Tabela 1. Frekwencja ósmoklasistów na maturze z matematyki i języka angielskiego cztery lata później

Województwo

Matematyka
(w proc.)

Język angielski
(w proc.)

dolnośląskie

41

44

kujawsko-pomorskie

35

36

lubelskie

45

45

lubuskie

33

39

łódzkie

44

45

małopolskie

44

43

mazowieckie

53

52

opolskie

34

37

podkarpackie

44

44

podlaskie

46

46

pomorskie

39

39

śląskie

40

40

świętokrzyskie

43

43

warmińsko-mazurskie

36

37

wielkopolskie

37

38

Zachodniopomorskie

35

39


Ponieważ rozkłady wyników z każdego przedmiotu były takie same, i tym razem powyżej mediany znalazły się wyniki uczniów z województw dolnośląskiego, lubelskiego, łódzkiego, małopolskiego, mazowieckiego, podkarpackiego, podlaskiego i świętokrzyskiego. Oczywiście, można wyciągać z tych danych wnioski od uwarunkowanych historycznie czy geograficznie, poprzez ujęcia socjologiczne, po ekonomiczne – jednak ważne są nie dla porównań międzywojewódzkich, ale dla analiz w każdym województwie oddzielnie – jako wprawki do myślenia o przyszłej polityce ekonomicznej, z optymalnym wykorzystaniem dostępnych środków unijnych.
I na koniec kolejna przymiarka: na ile w budżetach województw w ostatnim zakończonym roku budżetowym 2022 pamiętano o środkach na zadania edukacyjne? I znów nie znika nam z pola widzenia kwestia nierównomiernego w skali kraju rozmieszczenia niektórych placówek oświatowo-wychowawczych, na przykład tych przy podmiotach leczniczych, ale i tych, które województwa wzięły na swój garnuszek z koniunkturalnego wyrachowania, czy dla złudnego budowania prestiżu regionu. Pomyślmy przede wszystkim o działaniach na rzecz nie wybranych jednostek, ale z pożytkiem dla całego województwa.


Ry.s 8. Udział wydatków edukacyjnych w budżetach województw w roku 2022


Na rys. 8 ciemniejszym kolorem zaznaczono województwa, które w ramach swego budżetu przeznaczyły na edukację więcej niż mediana ogólnopolska (5,5 proc.), przy czym najmniej było to 1,9 proc., zaś najwięcej 10,3 proc. I znów nie chodzi o rankingi – chodzi raczej o dostrzeganie problemów edukacyjnych nie tylko w kontekście spektakularnych, o niewielkim zasięgu społecznym czy terytorialnym programów, ale przede wszystkim o działania służące całemu regionowi.
Z jednej strony jest to praca wokół potencjału jednostek edukacyjnych, z drugiej rozbudzanie ambicji u młodzieży ze środowisk dotąd ciągle niedowartościowanych (dla przykładu: PGR-y zniknęły trzy dekady temu, a my ciągle ścieramy się z rzeczywistymi lub wyimaginowanymi upiorami w tamtych rejonach). W analizach sporządzanych w regionie nie uciekajmy od edukacji, tak by była nie tylko jednym tchem wymienianym z innymi usługami publicznymi hasłem, ale by stawała się pełnoprawnym przyszłościowym miernikiem budowania potrzebnych przecież strategii. Bo są sprawy dla gminy nie do ogarnięcia, a dla stolicy zbyt odległe. Dlatego tak bardzo potrzebny jest region.


Fot. Pixabay

Aby zapewnić prawidłowe działanie i wygląd niniejszego serwisu oraz aby go stale ulepszać, stosujemy takie technologie jak pliki cookie oraz usługi firm Adobe oraz Google. Ponieważ cenimy Twoją prywatność, prosimy o zgodę na wykorzystanie tych technologii.

Zgoda na wszystkie
Zgoda na wybrane