W samorządach

Małopolska uruchamia prom turystyczny przez Wisłę

To gratka dla turystów i rowerzystów – do końca września przez Wisłę na wysokości Tyńca i Piekar można za darmo przeprawiać się tradycyjną szkutą.

Darmowy weekendowy prom został uruchomiony dzięki 100 tys. zł z I edycji Budżetu Obywatelskiego Województwa Małopolskiego. Na pomysł zagłosowało ponad 2,4 tys. mieszkańców regionu. W uroczystym otwarciu przeprawy w ostatnią niedzielę wzięli udział m.in. marszałek Jacek Krupa i Grzegorz Lipiec, który w zarządzie województwa odpowiada m.in. za sprawy budżetu obywatelskiego.

 

Ostatnia łódź popłynęła tutaj w 1990 roku – w związku z budową stopnia wodnego Kościuszko. Na uruchomienie tej przeprawy czekali szczególnie rowerzyści i turyści, bo możliwość przedostania się na drugi brzeg jest świetnym dopełnieniem wycieczek do tynieckiego opactwa.

 

– Małopolska zdecydowanie stawia na turystykę rowerową – buduje rowerowe trasy w ramach sieci EuroVelo, promuje aktywny wypoczynek na dwóch kółkach. Dlatego tak bardzo cieszy mnie fakt, że przybywa także oddolnych prorowerowych inicjatyw w naszym regionie, takich jak prom z Tyńca do Piekar. A fakt, że w głosowaniu małopolskiego budżetu obywatelskiego ten pomysł zdobył tak wiele głosów, potwierdza, że to właściwy kierunek działań – powiedział marszałek Jacek Krupa.

 

Pomysł na przeprawę promową do I edycji budżetu obywatelskiego zgłosili mieszkańcy Tyńca i gminy Liszki, a głównym realizatorem projektu została gmina Liszki. – Kiedy w 1990 roku przestał funkcjonować prom, bardzo szybko okazało się, że mieszkańcom i turystom bardzo brakuje tej przeprawy.  Przez trzy dekady podejmowano wiele prób, żeby ją przywrócić, niestety z powodów ekonomicznych nie udało się. Aż do teraz. Dlatego cieszę się, że determinacja mieszkańców wsparta mechanizmem budżetu obywatelskiego pozwala nam dzisiaj korzystać z nowej atrakcji turystycznej. Wierzę, że będzie to impuls do rozwoju i nietypowej promocji nie tylko naszej gminy, ale i całego regionu –dodał Paweł Miś, wójt gminy Liszki.

 

Przeprawiając się promem z Tyńca do Piekar warto przyjrzeć się też samej łodzi. Szkuta Wanda to rzemieślnicze dzieło sztuki. Ma 12 metrów długości i 3 metry szerokości, cztery pary wioseł, a jej dziób zdobi rzeźba urokliwej nimfy. W łodzi będzie mogło zmieścić się do 12 osób z rowerami. Szkuta została wykonana w całości z drewna dębowego. Jak podkreślają jej twórcy, każdy z dębów z Nadleśnictwa Wieluń i Złoczew (woj. łódzkie) przeszedł dokładną selekcję. Wszystko dlatego, że łódź wykonano w dużej mierze tradycyjnymi metodami. W efekcie zachowano naturalne ukształtowanie pnia drzewa, konarów i korzeni. Elementy poszycia dna i burt zostały połączone drewnianymi kołkami – tylko w niektórych, najtrudniejszych miejscach zastosowano kilka niewidocznych, metalowych śrub zamkowych. Szkuta została również tradycyjnie uszczelniona konopnym włóknem nasyconym smołą. W zabezpieczeniu przed wodą pomaga też fakt, że zewnętrzna deska dna i pierwsze deski burtowe zostały zrobione z jednego krawędziaka dębowego (o przekroju 17,5 cm x 17,5 cm) i ułożone w kształt litery L. Rozwiązanie to – choć bardzo skuteczne – nie było stosowane nigdzie indziej poza rejonem Wisły.

TAGI: dobre praktyki, budżet, ochrona środowiska, promocja, transport, wójt,

Aby zapewnić prawidłowe działanie i wygląd niniejszego serwisu oraz aby go stale ulepszać, stosujemy takie technologie jak pliki cookie oraz usługi firm Adobe oraz Google. Ponieważ cenimy Twoją prywatność, prosimy o zgodę na wykorzystanie tych technologii.

Zgoda na wszystkie
Zgoda na wybrane