W samorządach

Maciejewski: jest szansa na zmiany w Prawie energetycznym

Wprowadzenie możliwość organizowania przetargów na konserwację mienia oświetleniowego bez względu na jego stan własności i jednoznaczne zdefiniowanie pojęcia punkt świetlny. To propozycje organizacji samorządowych do Prawa energetycznego. W sejmie powstała podkomisja, która ma w przygotować projekt zmian tej sprawie.

Ostatnie posiedzenie sejmowej komisji samorządu terytorialnego było poświęcone sprawom propozycji nowelizacji Prawa energetycznego. Przewodniczący komisji Andrzej Maciejewski po tym jak dotarło do niego stanowisko samorządów (o stanowisku OPOS pisaliśmy tutaj >>>) zaprosił jego autorów do sejmu. W posiedzeniu uczestniczyli m.in. wójtowie i burmistrzowie ze Związku Gmin Warmińsko – Mazurskich oraz Porozumienia Strzeleńskiego.

 

Członkom sejmowej komisji wręczono stanowisko, które zostało wypracowane przez Zespół branżowy ds. Prawa energetycznego Związku Gmin Warmińsko-Mazurskich. Zespół funkcjonuje w ramach współpracy z Ogólnopolskim Porozumieniem Organizacji Samorządowych, a jego pracami kieruje Związek Gmin Warmińsko-Mazurskich. – Przyjęliśmy wniosek i powołaliśmy podkomisje, która ma przygotować konkretne propozycje zmian na podstawie przedstawionych pomysłów. To będzie projekt komisyjny. Sprawa jest większości z nas znana i liczę na szybkie załatwienie sprawy – komentuje przewodniczący komisji. Pracami podkomisji ma pokierować Waldy Dzikowski, z klubu Platformy Obywatelskiej.

 

Przypomnijmy, że w projekcie przedstawionym przez zespół Związku Gmin Warmińsko-Mazurskich (postulaty popierają samorządowcy Porozumienia Strzeleńskiego oraz Ogólnopolskiego Porozumienia Organizacji Samorządowych) znajdują się propozycje zmian dotyczące wprowadzenia możliwości wyboru przez gminę dostawcy energii elektrycznej oraz podmiotu zapewniającego utrzymanie punktów świetlnych z zachowaniem zasady konkurencyjności, bez względu na stan własności infrastruktury oświetleniowej. Samorządowcy domagają się też jednoznacznej definicji pojęcia „punkt świetlny”.

 

– W tej chwili nie ma żadnych przepisów regulujących postępowanie gmin i zakładów energetycznych w przypadku własności majątku służącego oświetlaniu ulic przez zakład energetyczny, a nie przez gminę. Jest tu ewidentna kolizja prawna. Przepisy mówią jasno, że gminy są zobowiązane do utrzymania oświetlenia, ale jednocześnie nie mogą płacić za konserwację nie swoich urządzeń. Odbywa się to więc niezgodnie z prawem – mówi Marcin Barczykowski, wójt gminy Dąbrowa, jeden z liderów Porozumienia Strzeleńskiego.

 

Kłopot w tym, że struktura własnościowa mienia oświetleniowego (lamp, słupów itd.) jest zdecydowanie dla gmin niekorzystna. Nadal większość tego rodzaju urządzeń znajduje się w rękach koncernów (zakładów) energetycznych, lub powołanych przez nie spółek.

 

Zdaniem Barczykowskiego koncerny energetyczne (i spółki zarządzające mieniem oświetleniowym w ich imieniu) wykorzystują tę sytuację i naliczają samorządom zbyt wysokie koszty konserwacji infrastruktury. W gminie Dąbrowa koszty energii elektrycznej służącej oświetleniu dróg i ulic to 200 tys. zł, a koszty utrzymania i konserwacji lamp kolejne 90 tys.  

 

– Jest oczywiście wiele innych spraw, które wymagają zmiany w Prawie energetycznym, ale nie ma wobec nich konsensusu nawet wśród samorządów. Dotyczy to np. problemu inwestycji. Gminy nie mogą inwestować w nie swoją infrastrukturę, a rozwiązania przedstawiane przez koncerny są korzystne tylko dla nich – mówi.

 

Do tego dochodzą inne problemy związane z układem własnościowym. – Załóżmy, że powiat buduje drogę, a ja chce na niej nowoczesne oświetlenie, ale jako wójt nie mam na to żadnego wpływu. Może być też sytuacja odwrotna. Powiat lub marszałek budują drogę, na której moim zdaniem oświetlenie nie jest konieczne, lub powinno być innego rodzaju. Nie mam na to wpływu, ale będę musiał płacić. Nie tylko za energię, ale i za konserwację – opowiada wójt gminy Dąbrowa. 

 

Jak przekonują samorządowcy absurdów w sprawie oświetlenia można przedstawić znacznie więcej. – Teraz najważniejsza jest sprawa przetargów na konserwację mienia i definicji punktu świetlnego. Później będzie trzeba się zastanowić na resztą. Najważniejsze w tej sprawie będzie jednak stanowisko rządu. Większość zakładów energetycznych jest własnością Skarbu Państwa i to między tymi przedsiębiorstwami i samorządami dochodzi często do sporów – wyjaśnia Barczykowski. 

TAGI: finanse samorządowe,

Aby zapewnić prawidłowe działanie i wygląd niniejszego serwisu oraz aby go stale ulepszać, stosujemy takie technologie jak pliki cookie oraz usługi firm Adobe oraz Google. Ponieważ cenimy Twoją prywatność, prosimy o zgodę na wykorzystanie tych technologii.

Zgoda na wszystkie
Zgoda na wybrane