W samorządach

Premier, odwołując mnie, popełnił przestępstwo

Odwołany wójt Skarbimierza uważa, że Donaldem Tuskiem powinna zająć się prokuratura.

„Proszę o rozważenie możliwości zawiadomienia Prokuratury Warszawskiej o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Premiera w związku z poświadczeniem nieprawdy w rozstrzygnięciu nadzorczym dotyczącym odwołania  wójta, a także ochrony osób które dopuściły się czynów zabronionych kodeksem karnym” – pisze w specjalnym oświadczeniu, nadesłanym do „Wspólnoty”, wójt Skarbimierza (woj. opolskie) Andrzej Pulit. „Kancelaria Premiera była informowana o czynach zabronionych jakich dopuścili się wymienieni funkcjonariusze publiczni i nie podjęła żadnych działań kontrolnych, czy też nadzorczych. Proszę też o ewentualne opinie prawne. Jednocześnie wyrażam gotowość przekazania korespondencji do Kancelarii Premiera i innych dokumentów związanych z działaniami funkcjonariuszy publicznych” – dodaje Pulit.

 

Kulisy odwołania wójta Skarbimierza opisujemy w najnowszym numerze „Wspólnoty”, która ukaże się z datą 12 lipca 2014. Andrzej Pulit uważa, że prasa, łącznie ze „Wspólnotą”, nie przedstawia pełnego obrazu sytuacji w jego sprawie. Dlatego przysłał do redakcji oświadczenie, które pozwalamy sobie opublikować w całości, pozostawiając wnioski po jego lekturze wszystkim Czytelnikom.

 

„Nie godząc się na naruszanie interesu publicznego i prawnego gminy Skarbimierz oraz czci i godności mojej osoby przez Wojewodę Opolskiego Pana Ryszarda Wilczyńskiego (PO), Wicewojewody Opolskiego Pana Antoniego Jastrzembskiego (PSL), Opolską Kurator Panią Halinę Bilik oraz Podsekretarza Stanu w MSW Pana Stanisława Rakoczego (PSL) i innych funkcjonariuszy państwowych – wyrażam stanowczy protest przeciw rozstrzygnięciu nadzorczemu Prezesa Rady Ministrów Pana Donalda Tuska w sprawie odwołania mnie z funkcji Wójta Gminy Skarbimierz.

 

Rozstrzygnięcie Nadzorcze Pana Premiera w swej istocie jest aprobatą naruszania porządku prawnego przez wymienionych funkcjonariuszy publicznych. Postępowanie nadzorcze Wojewody Opolskiego prowadzone przeciwko Wójtowi Gminy było realizowane z naruszeniem zasad postępowania administracyjnego w obronie osób, które dopuściły się przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków służbowych wynikających z ustawy o systemie oświaty i ustawy karta nauczyciela oraz arkusza organizacyjnego, ze szkodą dla interesu publicznego.

 

Dyrektorka Gminnego Zespołu Szkół w Skarbimierzu po odmowie wykonania czynności przywracających właściwy stan prawny udaje się na zwolnienie chorobowe, podczas którego spotyka się z podsekretarzem stanu i wicewojewodą w biurze zarządu wojewódzkiego PSL w Opolu, w celu ustalenia działań przeciw wójtowi gminy (organowi prowadzącemu). Na spotkaniu używa ona słów powszechnie uważanych za obraźliwe pod adresem wójta oraz pomawia go o czyny nieprawdziwe i domaga się działań służb wojewody opolskiego przeciw czynnościom prawnym organu prowadzącego. Obaj funkcjonariusze godząc się na jej wypowiedź, zapewniają ją o udzieleniu pomocy urzędu wojewódzkiego, co wkrótce stało się faktem, poprzez cały ciąg działań nadzorczych urzędu wojewody opolskiego.

 

Ja jako organ prowadzący, nie wiedząc jeszcze o tym spotkaniu otrzymałem istotne dowody pochodzące z korespondencji i przeprowadzonej kontroli, potwierdzające zagrożenie prawidłowego funkcjonowania GZS. Mając te dowody wydałem zarządzenie o odwołaniu jej z funkcji. Wojewoda Opolski wiedząc, że w zarządzeniu o odwołaniu postawiłem zarzuty karne oraz to, że dyrektor dopuściła się czynów karnych pomawiając wójta, nie podejmuje postępowania dowodowego o które wnosiłem i występuje do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego o uchylenie mojego zarządzenia, twierdząc, że jest za mało uzasadnione.

 

Twierdzenie wojewody, że wójt nie wskazał w uzasadnieniu szczególnego przypadku jest poświadczeniem nieprawdy przed sądem, gdyż z ustawy karta nauczyciela wynika, że szkołą nie może zarządzać dyrektor, który dopuścił się czynów karnych.

 

W tym czasie odwołana dyrektor, kuratorium oświaty, związki zawodowe nauczycieli, PIP, podjęły kampanię zniesławiającą organ prowadzący. Kampania zniesławiająca polegała na podawaniu kłamliwych informacji, komentarzy, stanowisk w mediach informacyjnych. Gdy na zebraniu PSL podałem przyczyny odwołania dyrektor szkoły z zajmowanej funkcji, to wojewoda natychmiast wydał rozstrzygnięcie nadzorcze o możliwości odwołania mnie z funkcji wójta gminy za naruszanie prawa, choć rozstrzygnięcia WSA przychylne wnioskowi wojewody jeszcze nie były prawomocne.

 

Należy nadmienić, że nawet prawomocne rozstrzygnięcie Sądu Administracyjnego nie jest podstawą do podjęcia takiego rozstrzygnięcia nadzorczego wojewody, jeżeli organ gminy w dalszym postępowaniu nie stosuje uchylonego zarządzenia.  W związku z tym, że wojewoda wydał to rozstrzygnięcie nadzorcze będąc w zmowie z funkcjonariuszami PSL, to na zjeździe wojewódzkim PSL postawiłem w formie pisemnej zarzuty o wykorzystywanie urzędu wojewody przez członków prezydium PSL do celów prywatnych. Od wicewojewody zażądałem wycofania rozstrzygnięcia nadzorczego wojewody i wycofania się urzędu wojewody z dalszych nieuprawnionych działań przeciw mojej osobie i gminie Skarbimierz.

 

Ponieważ moje wystąpienie nie przyniosło oczekiwanego skutku, a w trakcie kontroli finansowej w GZS, zespół kontrolny ustalił, że odwołana dyrektorka wypłaciła nienależne wynagrodzenia na kwotę 580 tys. zł, to dokonałem zawiadomienia prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa. Zawiadomienie obejmowało szereg czynów, które dopuściła się odwołana dyrektor i wymienieni funkcjonariusze.

 

Prokuratura opolska przekazała zawiadomienie do prokuratury w Legnicy, aby jak ogłosiła – nie była pomawiana o stronniczość. Prokuratura Legnicka umorzyła postępowanie na moje zawiadomienie twierdząc, że dyrektor szkoły nie jest funkcjonariuszem publicznym, a jedynie osobą pełniąca funkcję publiczną i dlatego nie można jej przypisać odpowiedzialności z art. 231 k.k., a skoro nie można przypisać jej odpowiedzialności, to śledztwo w tym zakresie jest niecelowe. Prokuratura stwierdziła również, że skoro nie można przypisać odpowiedzialności dyrektor jako funkcjonariuszowi, to również osoby współdziałające w zabronionych czynach nie mogą być pociągnięte do odpowiedzialności karnej.

 

Na moje zażalenie, że odpowiedzialność można ustalić na podstawie innych przepisów karnych, Sąd Rejonowy w Opolu orzekł o oddaleniu zażalenia. Sąd Rejonowy oddalił zażalenie na wyraźną interwencję prokuratury opolskiej, która wcześniej pozorowała brak stronniczości. Zanim uprawomocniły się orzeczenia Sądu Administracyjnego uchylające moje zarządzenia zmienił się stan prawny obu wymienianych dyrektorek w toczących się postępowaniach. Stanowisko dyrektora w przedszkolu wygasło z mocy prawa w związku z włączeniem przedszkola do Gminnego Zespołu Szkół. Natomiast przeciw dyrektor GZS jest prowadzone postępowanie karne, a w takim przypadku zgodnie z ustawą karta nauczyciela stosunek pracy wygasa z mocy prawa.

 

W związku z tym, że wojewoda we wniosku do Premiera o odwołanie mnie z funkcji wójta twierdzi, iż wielokrotnie naruszam prawo zwalniając dyrektorki, poświadcza nieprawdę. W trakcie procesu przed  Sądem Pracy aktualny dyrektor GZS przy przeglądzie dokumentów odwołanej dyrektor  GZS stwierdził, że poprzedniczka nie miała kwalifikacji do zajmowania stanowiska dyrektora szkoły. Z ustawy karta nauczyciela wynika wprost, że w takim przypadku stosunek pracy wygasa z mocy prawa w dniu zaistnienia zdarzenia, czyli stosunek pracy nauczycielki będącej dyrektorem wygasł w grudniu 2009 roku. Zatem całe postępowanie nadzorcze wojewody opolskiego w interesie prywatnym osoby z układu politycznego stało się farsą nadzoru wojewody nad przestrzeganiem prawa.

 

Po powzięciu informacji, że była dyrektor zgodnie z obowiązującym prawem nie jest dyrektorem od 2009 roku powiadomiłem wojewodę z żądaniem, aby wycofał wniosek skierowany do Premiera i zaprzestał wszelkich dalszych działań nadzorczych związanych z tą osobą. Wojewoda odmówił dostosowania się do stanu faktycznego i prawnego. Natomiast Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji badając wniosek wojewody do Premiera, faktycznie odmówiło mi czynnego udziału w postępowaniu pomimo składania przeze mnie wyjaśnień.

 

W związku z powyższym  apeluję do Prezesa Rady Ministrów Pana Donalda Tuska o uchylenie tego haniebnego dla demokracji i porządku prawnego rozstrzygnięcia oraz pociągniecie do odpowiedzialności osób, które w tak rażący sposób naruszyli zasady państwa prawa.

Andrzej Pulit, wójt gminy Skarbimierz”

TAGI: karta nauczyciela, nauczyciele, oświata, postępowanie administracyjne, rozstrzygnięcie,

Aby zapewnić prawidłowe działanie i wygląd niniejszego serwisu oraz aby go stale ulepszać, stosujemy takie technologie jak pliki cookie oraz usługi firm Adobe oraz Google. Ponieważ cenimy Twoją prywatność, prosimy o zgodę na wykorzystanie tych technologii.

Zgoda na wszystkie
Zgoda na wybrane