W samorządach

Samorządy: dopłacamy do 500+

Półtoraroczna historia realizacji programu 500+ pokazała, że wysokość kosztów obsługi programu w poszczególnych gminach jest różna i nie jest wprost proporcjonalna do wysokości wypłacanych świadczeń – czytamy w stanowisku Zrzeszenia Gmin Województwa Lubuskiego. Samorządy dopłacają do zadań związanych z obsługą 500+, choć zgodnie z prawem na realizację zadań zleconych powinny otrzymać 100 proc. dotację. Gdańsk ocenia, że w ten sposób stracił aż 31 mln zł.

Zrzeszenie Gmin Województwa Lubuskiego przedstawiło stanowisko w sprawie zwiększenia wysokości dotacji celowej przeznaczonej dla gmin w celu pokrycia kosztów obsługi programu 500+.

 

Zgodnie z art. 29 ust. 1, 3 i 4 ustawy o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci
(Dz. U z 2017 r. poz. 1851) organy wykonawcze gmin realizują zadania z zakresu świadczenia wychowawczego jako zadanie z zakresu administracji rządowej. W związku z tym koszty obsługi tego świadczenia są finansowane w formie dotacji celowej z budżetu państwa i wynoszą 1,5 proc. otrzymanej dotacji na świadczenie wychowawcze.

 

Jak informują przedstawiciele zrzeszenia półtoraroczna historia realizacji programu 500+ pokazała, że wysokość kosztów obsługi programu w poszczególnych gminach jest różna i nie jest wprost proporcjonalna do wysokości wypłacanych świadczeń. Analiza wysokości tych kosztów na przykładzie wybranych gmin z terenu województwa lubuskiego (przeprowadzona za okres styczeń-październik 2017r.) ujawniła:  

 

1)       iż w szczególności, w małych gminach wiejskich (średnia liczba mieszkańców 2 000 - 10 000) lub miejskich (do 5 000 mieszkańców) koszty obsługi programu przekraczają równowartość 1,5 proc. dotacji otrzymanej na wypłatę samych świadczeń.

 

2)      poziom tego przekroczenia jest różny i uzależniony od wielkości jst co zwykle wynika z faktu, iż przyznane środki na obsługę programu, wystarczają wyłącznie na wynagrodzenia pracowników. Głównymi determinantami są liczba pracowników samorządowych oddelegowanych do pracy przy obsłudze programu i liczba mieszkańców uprawnionych do świadczenia. W przypadku mniejszych gmin są to czynniki decydujące, gdyż mniejsze gminy zatrudniają maksymalnie jednego pracownika do obsługi programu, którego wynagrodzenie w całości pokrywa przyznana dotacja. W kilku przypadkach nie zdecydowano się na utworzenie etatu, więc ta sama liczba pracowników obsługuje nowe zadanie.

 

Tymczasem jak czytamy w stanowisku ZGWL zgodnie z art. 49 ust. 1 ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego jednostka samorządu terytorialnego wykonująca zadania zlecone z zakresu administracji rządowej otrzymuje z budżetu państwa dotacje celowe w wysokości zapewniającej realizację tych zadań.

 

Z uwagi na powyższe Zrzeszenie Gmin Województwa Lubuskiego stoi na stanowisku, iż po 20 miesiącach funkcjonowania programu (kwiecień 2016 – grudzień 2017), monitując jego efektywność, wskazanym jest przeprowadzenie analizy zmierzającej do dostosowania wysokości dotacji celowej dla gmin na pokrycie kosztów obsługi programu 500+ do wysokości rzeczywistych kosztów ponoszonych na tą obsługę, w szczególności poprzez zwiększenie aktualnego współczynnika dotacji celowej oraz dywersyfikację jego wysokości w zależności od wielkości jednostki samorządu terytorialnego.

 

Podobne argumenty przedstawiają samorządy z innych stron. Przy okazji uchwalania budżetu Gdańska Prezydent Paweł Adamowicz napisał na swoim blogu, że „rząd PiS nie zabezpieczył  w odpowiedniej wysokości realizacji zadań zleconych, mimo składania takich zapewnień. Myślę tu przede wszystkim o programie 500+, na który władze centralne przekazały nam środki niższe od niezbędnych o 31 mln zł.”.

 

Aby zapewnić prawidłowe działanie i wygląd niniejszego serwisu oraz aby go stale ulepszać, stosujemy takie technologie jak pliki cookie oraz usługi firm Adobe oraz Google. Ponieważ cenimy Twoją prywatność, prosimy o zgodę na wykorzystanie tych technologii.

Zgoda na wszystkie
Zgoda na wybrane