Według danych SIO z września 2017 roku, które zaprezentowała dziś w MEN minister Anna Zalewska, znacząco wzrosła zarówno liczba etatów nauczycielskich jak i samych nauczycieli.
O tym, że tak może być informowaliśmy kilkukrotnie. Ostatnio na podstawie szczątkowej ankiety wśród miast >>> Teraz dane z SIO z całej Polski potwierdziły ten trend.
Zdaniem minister Zalewskiej są to dobre wieści. Nie zgodzą się z tym zapewne samorządowcy. Dla większości samorządowców jest jasne, że wzrost liczby nauczycieli oznacza wzrost wydatków na oświatę, który nie będzie rekompensowany subwencją (subwencja nie jest zależna od liczby nauczycieli, ani etatów).
Z informacji MEN wynika, że rok do roku przybyło 17768 etatów nauczycielskich co przełożyło się na wzrost liczby etatów nauczycieli w szkołach samorządowych o 11760. Warto dodać, że na efekt reformy trzeba będzie poczekać jeszcze kilka lat aż siatki szkół w gminach się ustabilizują po ostatecznym wygaszeniu gimnazjów (kiedy odejdą ostatni uczniowie gimnazjum). Można podejrzewać, że w kolejnych latach liczby etatów i liczby nauczycieli jednak będą spadać. Efekt ostateczny reformy nie jest więc znany.
Grafiki za @men_gov_pl