W samorządach

Związek Miast Polskich: Porozmawiajmy o zarobkach, ale rzeczowo

ZMP domaga się wprowadzenia przejrzystego i racjonalnego systemu wynagrodzeń, uwzględniającego wielkość gminy czy miasta, zakres obowiązków oraz wyniki w zarządzaniu, w którym o wysokości wynagrodzeń swoich burmistrzów i prezydentów będą decydowały społeczności lokalne.

Takie stanowisko podjął zarząd Związku Miast polskich w sprawie systemu wynagrodzeń pracowników samorządowych zatrudnianych na podstawie wyboru, w związku z zapowiedziami partii rządzącej dotyczącymi obniżenia pensji wójtów, burmistrzów i prezydentów.

 

Zarząd związku odcina się od uprawiania polityki polegającej na formułowaniu populistycznych haseł obliczonych na uzyskanie poklasku wyborców. Zapowiedź obniżki to jego zdaniem instrumentalne żerowanie na ludzkiej zawiści, które zmierza wprost do tego, co znamy ze Wschodu. Tam niskie pensje w administracji sprawiają, że polityką zainteresowani są wyłącznie przedstawiciele aparatu partyjnego lub „biznesmeni”, którzy funkcji publicznych potrzebują do załatwiania swoich prywatnych interesów.

 

„Takie podejście to nieodpowiedzialne psucie państwa – argumentuje Zygmunt Frankiewicz, prezes ZMP, prezydent Gliwic. „Jesteśmy przekonani, że można w naszym kraju prowadzić opartą na merytorycznych przesłankach, uczciwą debatę publiczną, również w takich «niepopularnych» tematach. Kierując się tym przekonaniem, wzywaliśmy do reformy systemu wynagrodzeń pracowników samorządowych zatrudnianych na podstawie wyboru”.

 

Obecnie obowiązujący system wynagradzania jest niefunkcjonalny i antymotywacyjny. Opiera się na niezrozumiałych zasadach – miesięczne wynagrodzenie nie może przekroczyć „siedmiokrotności kwoty bazowej określonej w ustawie budżetowej dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe”.

 

Polska jest niestety ciągle państwem o jednym z najniższych poziomów wynagrodzeń w UE, co ma wpływ na poziom wynagrodzeń w samorządach, który jest także zbyt niski. Od 2007 roku przeciętna płaca w Polsce wzrosła o ponad 50 proc. Natomiast wynagrodzenia wójtów, burmistrzów i prezydentów miast nie zmieniły się od 10 lat, a w tym czasie inflacja realnie zmniejszyła je jeszcze o ponad 20 proc.

 

„Mówimy tutaj o kwotach, które są oczywiście wyższe od przeciętnego wynagrodzenia. Uważamy jednak, że nasi mieszkańcy zasługują na wysoką jakość usług publicznych. Aby im je zapewnić, musimy sięgać po specjalistów, którzy w czasach bardzo niskiego bezrobocia przestają się godzić na zarobki często dwukrotnie niższe od tych, jakie mogą otrzymać w prywatnych firmach” – czytamy w stanowisku.

 

Związek Miast Polskich apeluje o podjęcie rzeczowej debaty. „Jesteśmy przekonani, że można w naszym kraju prowadzić opartą na merytorycznych przesłankach, uczciwą debatę publiczną, również w takich niepopularnych tematach. Kierując się tym przekonaniem, wzywaliśmy do reformy systemu wynagrodzeń pracowników samorządowych zatrudnianych na podstawie wyboru (czyli wójtów, burmistrzów i prezydentów miast) w stanowisku Zarządu Związku z kwietnia 2015 r. Temat ponownie podjęliśmy podczas Zgromadzenia Ogólnego na początku marca tego roku. Wychodząc z założenia, że właśnie koniec kadencji samorządowej to dobry moment na taką debatę, ponieważ zmiany będą dotyczyć naszych następców. Chcemy wypracowania nowych zasad wynagradzania, które weszłyby w życie w nowej kadencji i mówimy o tym wprost, nie stosując wybiegów i obejść. Dajemy naszym wyborcom możliwość rozliczania nas za faktyczne działania” – pisze Zygmunt Frankiewicz.

 

Oprac. na podst. inf. ZMP

TAGI: finanse samorządowe,

Aby zapewnić prawidłowe działanie i wygląd niniejszego serwisu oraz aby go stale ulepszać, stosujemy takie technologie jak pliki cookie oraz usługi firm Adobe oraz Google. Ponieważ cenimy Twoją prywatność, prosimy o zgodę na wykorzystanie tych technologii.

Zgoda na wszystkie
Zgoda na wybrane