Gospodarka

Prognoza GUS: będzie nas coraz mniej

30 milionów – tyle będzie ludzi w Polsce w 2060 roku według prognozy uznanej przez GUS za najbardziej prawdopodobną. Wariant wysoki mówi o blisko 35 mln mieszkańców, zaś niski – o niespełna 27 mln. Stracą wszystkie województwa i ponad 90 procent powiatów.

Prognoza na lata 2023–2060 opublikowana niedawno przez Główny Urząd Statystyczny ma na celu aktualizację wyników opracowania z 2014 roku. Przygotowano trzy scenariusze przewidywanych zmian ludności Polski. Zgodnie z zaleceniami ONZ (zawartymi w dokumencie Recommendations on Communicating Population Projections) szerzej, niż w poprzednich edycjach, zaprezentowano wyniki alternatywnych scenariuszy. Scenariusz średni, uznany przez ekspertów za najbardziej prawdopodobny, został wskazany jako główny. Pozostałe scenariusze mają pokazywać alternatywne ścieżki rozwoju demograficznego, jakimi może pójść nasz kraj.

Jak zauważają badacze, od czasu od opublikowania poprzedniej prognozy wystąpiło kilka istotnych zjawisk demograficznych. Jednym z nich jest znaczny spadek współczynnika dzietności w latach 2019–2022, który obniżył się z 1,42 do 1,26. Kolejnym czynnikiem istotnie wpływającym na wynik prognozy jest spadek oczekiwanego dalszego trwania życia w latach 2020 i 2021 związany z pandemią COVID-19. Miały też miejsce zdarzenia wpływające m.in. na saldo migracji – Wielka Brytania wystąpiła z Unii Europejskiej, zaś w związku z napaścią Rosji na Ukrainę mamy do czynienia z napływem imigrantów i uchodźców ze wschodniej części Europy.
Od 2016 r. mamy w Polsce dodatnie saldo migracji na pobyt stały, które jest przede wszystkim konsekwencją dużego spadku rejestrowanej liczby emigracji (na pobyt stały). W 2022 r. imigracja na pobyt stały do Polski wyniosła około 15,5 tys. i była o blisko 2 tys. wyższa od emigracji. Od kilku lat odnotowywany jest również wyraźny wzrost liczby imigrantów. Jest on związany przede wszystkim ze zwiększaniem się liczby przybyszów z krajów położonych na wschód od Polski (Rosja, Białoruś, Ukraina, Armenia, Kazachstan, Indie), a nie wzrostem liczby migracji powrotnych z krajów zachodniej Europy. Dodajmy, że w przypadku migracji zagranicznych uwzględnione zostały wyłącznie migracje na pobyt stały.
Prognoza GUS wskazuje na dalszy znaczny wzrost zjawiska imigracji. W scenariuszach średnim i wysokim Polska będzie krajem imigracyjnym przez cały okres prognozy, tj. w latach 2023–2060 utrzymywać się będzie dodatnie saldo z tego tytułu (wyjątkiem jest scenariusz niski, czyli ten sam, który zakłada największy spadek liczby ludności).



Starzy vs. młodzi

Scenariusze wskazują na postępujący proces starzenia się ludności Polski, co oznacza wzrost odsetka osób w wieku 65 lat i więcej. Wszystkie scenariusze przewidują, że do 2060 r. liczba emerytów wzrośnie w porównaniu do 2022 roku. Największy wzrost szacowany jest w scenariuszu wysokim – o połowę, w scenariuszu średnim o blisko 37 proc., a w niskim o 22 proc. Co ciekawe, pod koniec okresu prognozy przewidywany jest niewielki spadek liczby osób w tym wieku. W przypadku scenariusza niskiego obejmuje on ostatnie 6 lat prognozy (spadek o ok. 110 tys. osób), a w przypadku wysokiego jedynie ostatni rok (spadek o ok. 20 tys. osób).



Jednocześnie prognoza zakłada duży spadek liczby dzieci i młodzieży (0–17 lat). Do 2060 r. przewidywany jest ich ubytek o 10,9 proc. (scenariusz wysoki) oraz aż o połowę (scenariusz niski) względem danych z 2022 r. Prognozowany spadek liczby urodzeń związany będzie przede wszystkim ze spadkiem liczby kobiet w wieku prokreacyjnym. Przewiduje się, że pomiędzy 2022 r. a 2060 r. ich liczba zmniejszy się z 8,7 do 6,3 mln w scenariuszu wysokim i do 4,8 mln w niskim.


Liczba osób (w mln) w wieku 0–17 lat według trzech scenariuszy w wybranych latach

Scenariusz

2022

2030

2040

2050

2060

Wysoki

 

6,95*

 

6,57

6,10

6,28

6,20

Średni

6,24

5,27

5,14

4,83

Niski

5,90

4,43

4,00

3,50

 

*dane rzeczywiste GUS
Źródło: GUS


Kurczyć będą się także zasoby ludności w wieku produkcyjnym. W skrajnych scenariuszach szacuje się, że liczba ta w 2060 r. wyniesie odpowiednio 13,3 i 16,6 mln, co w porównaniu do 22,2 mln w 2022 r. oznacza spadek o 25 proc. w scenariuszu wysokim i aż o 40 proc. w niskim. W konsekwencji doprowadzi to do zwiększenia współczynnika obciążenia demograficznego ludnością w wieku nieprodukcyjnym. W 2022 r. na 100 osób w wieku produkcyjnym (kobiety 18–59 lat, mężczyźni 18–64) przypadało 70 osób w wieku nieprodukcyjnym (0–17, 60+/65+). W 2060 r. będzie to już 105 osób (według scenariusza głównego).

Województwa

Wyniki prognozy wskazują na zmniejszenie liczby ludności we wszystkich województwach. Największy relatywny spadek prognozowany jest dla świętokrzyskiego – do 2060 r. liczba mieszkańców zmniejszy się o 30,6 proc.
W liczbach bezwzględnych najwięcej straci śląskie – ponad milion osób. Ubytek od 500 tys. do 1 mln dotyczy województw łódzkiego (601 tys.) oraz lubelskiego (544 tys.). Z kolei najmniejsza redukcja liczby ludności obserwowana będzie w województwach mazowieckim oraz pomorskim (poniżej 1 proc. do 2040 r. oraz ponad 7 proc. do 2060 r.).
Najwyższy odsetek osób w wieku 65 lat i więcej w 2060 r. (na poziomie 35–36 proc.) przewiduje się w województwach świętokrzyskim, opolskim, zachodniopomorskim, warmińsko-mazurskim i łódzkim. Dla wszystkich regionów do 2060 r. udział osób w tej grupie wieku wzrośnie o ponad 10 punktów procentowych. Największy wzrost odsetka emerytów przewiduje się dla województw warmińsko-mazurskiego opolskiego, podkarpackiego oraz świętokrzyskiego, zaś najmniejszy dla województwa mazowieckiego.

Powiaty

Nowością w prezentowanej prognozie są obliczenia na poziomie powiatów – zastosowana metoda pozwala na zapewnienie spójności z wynikami na poziomie kraju. Tutaj też trzeba liczyć się ze spadkami. Prognozowane zmniejszenie się liczby ludności dotyczy ponad 91 proc. powiatów do 2040 r. i ponad 93 proc. powiatów do roku 2060. Największy spadek – na poziomie około 100 tys. do 2040 r. i ponad 200 tys. do 2060 r. – przewiduje się dla Łodzi. Znaczne spadki, na tle innych powiatów i miast na prawie powiatu, prognozuje się dla Poznania i Bydgoszczy (ponad 50 tys. do 2040 r. i ponad 100 tys. do 2060 r.). Natomiast największy wzrost – ponad 90 tys. do 2060 r. – przewiduje się dla powiatów poznańskiego (około 122 tys.) oraz wrocławskiego (około 94 tys.).
Dla wszystkich powiatów przewidywany jest wzrost odsetka osób w wieku 65 lat i więcej. Wzrost tego wskaźnika mieści się w przedziale 6,9–19,7 punktów procentowych (pp.) do 2060 r.
Do 2040 r. największy przyrost odsetka osób 65+ (powyżej 10 pp.) przewiduje się dla powiatu braniewskiego, zaś do 2060 r. największy przyrost emerytów (powyżej 19 pp.) miałby dotknąć powiaty: sejneński, bieszczadzki, elbląski i mrągowski.
Co ciekawe, w początkowym prognozowanym okresie w kilku powiatach przewidywany jest niewielki spadek odsetka osób starszych. Są to miasta na prawach powiatu: Kraków, Wrocław, Sopot oraz Warszawa, dla których do 2040 r. przewiduje się ubytek liczby emerytów od 0,3 do 0,5 pp.

Mobilność

Badacze przewidują dalszy znaczny napływ ludności na obszary podmiejskie wokół głównych ośrodków miejskich (postęp suburbanizacji). Z drugiej strony, podczas całego prognozowanego okresu obserwowane będzie zmniejszanie się mobilności Polaków. Jest to związane ze starzeniem się ludności – wraz z wiekiem przeważnie spada skłonność do migrowania. W większości województw obserwowany będzie wyraźny spadek salda migracji wyrażonego w liczbach bezwzględnych – tj. maleć będą zarówno napływy, jak i odpływy wewnętrzne. Zjawisko to będzie obserwowane we wszystkich scenariuszach prognozy.
W 2060 r. w żadnym z województw nie będzie obserwowane już tak korzystne saldo migracji wewnętrznych jak obecnie. Scenariusz główny przewiduje, że tylko województwo dolnośląskie będzie miało dodatnie saldo powyżej tysiąca. Z drugiej strony należy odnotować, że wyraźnie zmniejszy się odpływ z województw, w których obecnie jest on największy. Jest to również konsekwencją starzenia się ludności i znacznego ubytku potencjalnych zasobów migracyjnych w wielu częściach kraju.
Niezależnie od tych zmian, najbardziej korzystne saldo migracji będzie obserwowane dla powiatów położonych w bezpośrednim sąsiedztwie największych miast. Obszary te będą przyciągać zarówno migrantów z przyległych dużych miast (suburbanizacja), jak i z bardziej prowincjonalnych części kraju.


Fot. Pixabay

Aby zapewnić prawidłowe działanie i wygląd niniejszego serwisu oraz aby go stale ulepszać, stosujemy takie technologie jak pliki cookie oraz usługi firm Adobe oraz Google. Ponieważ cenimy Twoją prywatność, prosimy o zgodę na wykorzystanie tych technologii.

Zgoda na wszystkie
Zgoda na wybrane